Przez dwa tygodnie będzie testowany na rzeszowskich ulicach autobus elektryczny Solaris Urbino 12. Mogą nim jeździć pasażerowie MPK.

– Autobus jeździ od soboty, został nam udostępniony do testów przez producenta – firmę Solaris. Autobus będzie jeździł do końca przyszłego tygodnia na najbardziej popularnych liniach  – „koło”, 18 i 19. Mamy nadzieję, że testy będą bezawaryjne – mówi Marek Filip, prezes MPK w Rzeszowie.

To już drugi autobus elektryczny, jaki MPK w ostatnich miesiącach testuje w Rzeszowie. W lutym pasażerowie jeździli Ursusem Ekowolt, który jest produkowany przez lubelski Ursus.

Dwa silniki przy kołach

Teraz testowany jest Solaris Urbino 12, produkowany przez polską firmę – Solaris. Jej autobusy od wielu lat jeżdżą w Rzeszowie, ale są to standardowe diesle.

Testowany elektryczny Solaris ma baterie o pojemności 200-kilowatogodzin. Baterie ładuje się ok. 5-6 godzin. Na pełnym doładowaniu autobus jest w stanie przejechać ok. 100-140 km w ruchu miejskim.

– Solaris jest tak skonstruowany, że nie ma silnika centralnego, ma tylko dwa silniki przy kołach napędowych. W autobusie nie ma skrzyni biegów, tylnego mostu, tak jak jest to w dieslowskich pojazdach – wyjaśnia Marek Filip.

Same baterie ważą ok. 1800 kg, co sprawia, że pojemność pasażerów autobusu elektrycznego jest mniejsza, niż dieslowskiego. Elektryczny jest w stanie pomieścić ok. 70 pasażerów, dieslowski prawie 100.

– Kierowcy chwalą jazdę Solarisem. Autobus ma wysoki moment obrotowy, co pozwala na energiczne ruszanie z miejsca. Łatwo jest ruszyć i przyspieszyć. Hamulce są tradycyjne – mechaniczne.  Autobus jest bardzo cichy – mówi prezes MPK.

Wybór linii 0, 18 i 19 do testów elektrycznego Solarisa nie był przypadkowy.

– Z jednej strony to najbardziej popularne linie, ale z drugiej chcemy sprawdzić, jak Solaris radzi sobie w centrum miasta. Autobus elektryczny powinien być skonstruowany pod konkretną linię, z uwzględnieniem ilości przystanków, rozkładu jazdy – twierdzą szefowie MPK.

Za rok będą jeździć?

Elektryczne autobusy mają jeździć głównie w centrum miasta, gdzie powietrze jest najbardziej zanieczyszczone. Baterie w autobusie można byłoby doładowywać nawet przez kilka minut na końcowych przystankach.

Szacuje się, że koszt elektrycznego „paliwa” jest o połowę mniejszy od tradycyjnego, ale sam koszt autobusu jest z kolei dwa razy większy. – Ok. 1,6-1,8 mln zł w zależności od wyposażenia, na które czasami trzeba wydać nawet 200 tys. zł – wyjaśnia Marek Filip.

Testowanie elektrycznych autobusów to przymiarki do zakupu tego typu pojazdów w Rzeszowie.

– W latach 2017-2018 chcemy kupić 70 nowych autobusów, z czego co najmniej 10 będzie elektrycznych. Szacujemy, że na wszystkie autobusy wydamy ok. 100 mln zł – mówi Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama