Rzeszowski Urząd Miasta planuje stworzyć na Zalesiu strefę rekreacyjną dla mieszkańców.14 ha ziemi ma się zmienić w miejsce aktywnego wypoczynku dla mieszkańców.
Na Zalesiu w okolicach ul. Robotniczej miasto posiada 14 ha ziemi. Teren jest zróżnicowany – od pagórków, po równiny. – Chcemy tam postawić elementy rekreacyjne całoroczne, w zimie mógłby tam działać profesjonalny tor saneczkowy, a latem biegowy, place zabaw czy boiska – wyjaśnia Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. – Dodatkowo mogło by tam powstać centrum dydaktyczne – taki mini Kopernik, w którym znajdowałoby się niewielkie planetarium oraz budynek doświadczalny z energią odnawialną.
Dodatkową atrakcją na tym terenie miałoby być mini ZOO. Szefowa Zarządu Zieleni Miejskiej podkreśla jednak, że urzędowi w szczególności chodzi o budowę strefy rekreacyjnej dla mieszkańców, mini ZOO ma być tylko dodatkowym elementem.
– Nie chodzi nam o to, by postawić tam słonia czy żyrafę. To ma być przemyślana inwestycja, dlatego porządnie się do tego przygotowujemy – wyjaśnia Aleksandra Wąsowicz-Duch. – Zastanawiamy się obecnie nad tym, w jakim kierunku pójść, bo jeśli szlibyśmy z rekreacją np. w stronę lotnictwa, to dobrym pomysłem byłoby stworzenie tam wolierów z ptakami.
Rzeszów zastanawia się też czy nie pójść np. w stronę tego co oferuje arboretum w Bolestraszycach, czyli skupić się na zwierzętach domowych i roślinach. W czerwcu do Rzeszowa mają przyjechać przedstawiciele ZOO z Zamościa, którzy obejrzą teren i pomogą rzeszowskim urzędnikom wybrać najodpowiedniejszą dla miasta opcję.
Urząd miasta w pierwszej kolejności zlecił jednak przeprowadzenie badania opinii publicznej. Przebadanych ma zostać 1,6 tys. osób, z czego 1,3 tys. z nich to mieszkańcy Rzeszowa, a 300 to turyści odwiedzający miasto. – Badanie zostanie przeprowadzone m.in. telefonicznie na ludziach w różnym przedziale wiekowym, dodatkowo badania będą przeprowadzane na Uniwersytecie Rzeszowskim, Politechnice oraz w szkołach średnich – mówi Aleksandra Wąsowicz-Duch. Badania mają być prowadzone do 20 czerwca.
Zanim urzędnicy rozpoczną inwestycję planują też wcześniej przeprowadzić spotkania eksperckie z naukowcami czy ekologami.
Pieniądze na tą inwestycję miałyby pochodzić z funduszy unijnych z Programu Współpracy Transgranicznej Polska – Białoruś – Ukraina 2007-2013, do którego trzy miasta – Zamość, Łuck i Rzeszów – zgłosiły wspólny projekt. Rzeszów z tego programu pozyskał ok. 200 tys. zł na opracowanie koncepcji. Miasto też jest skłonne zainwestować własne pieniądze w ten pomysł, a wydział finansowy już analizuje, skąd wziąć na to fundusze.
redakcja@rzeszow-news.pl