Reklama

Około 40 osób protestowało w sobotnie popołudnie w Rzeszowie przeciwko planom wprowadzenia umowy CETA.

Protesty #StopCeta odbyły się w całej Polsce. W Rzeszowie zorganizowały go Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny. Protest odbył się przed siedzibą Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie. Zainteresowanie było jednak bardzo małe, choć problem z umową CETA jest bardzo poważny.

– Z przeprowadzonych badań wynika, że w wyniku wprowadzenia CETA do 2023 r. na terenie Unii Europejskiej pracę może stracić 200 tys. osób – mówił Mateusz Lewicki, szef rzeszowskiej Młodzieży Wszechpolskiej.

CETA to umowa o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a Kanadą, którą 18 października chce podpisać Rada Europejska. Wcześniej muszą się na nią zgodzić kraje UE. Polski rząd raczej na pewno umowę podpisze.

W całej Europie odbywają się protesty przeciwko wprowadzaniu CETA. Przeciwnicy umowy twierdzą, że doprowadzi ona do tego, że unijne kraje zostaną zalane zmodyfikowaną żywnością GMO, produkty żywnościowe będą nafaszerowane chemikaliami.

W Polsce na skutek wprowadzenia CETA pracę może stracić około 100 tys. osób.

Podczas manifestacji w Rzeszowie, narodowcy krzyczeli: „Praca w Polsce dla Polaków”, „Narodowy, Narodowy Solidaryzm”.

– Nasze apele, nasze pikiety muszą być słyszalne w całej Polsce, ale zwłaszcza w Brukseli. Jesteśmy za handlem wymiennym, handlem na zdrowych warunkach, gdzie rząd dba o swojego obywatela, o swój własny interes – mówił jeden z działaczy ONR.

Więcej o protestach przeciwko CETA możecie przeczytać TUTAJ.

(ak)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama