Ponad 200 narodowców domagało się w poniedziałek wieczorem pod Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie dymisji rządu Donalda Tuska.

Protest zorganizował Ruch Narodowy na Podkarpaciu po ujawnieniu przez tygodnik „Wprost” afery taśmowej. Do Rzeszowa przyjechali m.in. narodowcy z Sanoka i Strzyżowa. Przed budynkiem urzędu wojewódzkiego protestowali działacze Obozu Narodowo-Radykalnego, Młodzieży Wszechpolskiej, Narodowego Rzeszowa.

Na głównym transparencie narodowcy mieli napisane: „Naród obudzimy, III RP obalimy”. Obok były przekreślone twarze polityków: byłego ministra transportu Sławomira Nowaka, premiera Donalda Tuska, ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki.

Narodowcy uważają, że afera taśmowa dobitnie pokazała, że rząd Donalda Tuska powinien podać się do dymisji. Uczestnicy manifestacji krzyczeli: „Donald, ty łotrze, w Rzeszowie nikt cię nie poprze”, „Donald Tusk, gdzie masz mózg”, „Kto nie skacze, ten za Tuskiem”.

– Musimy ruszyć. Kto, jak nie wy? – mówił przez megafon jeden z uczestników pikiety. – Obecne elity zaprzedały nasz kraj. Jesteśmy parobkami Europy, białymi niewolnikami.

Podczas manifestacji padały także wulgaryzmy.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama