Nastolatki staną przed sądem rodzinnym za rzucanie kostkami lodu

Co dzieci robią podczas covidowych wakacji w Rzeszowie? Niektóre urządzają „zabawy” w obrzucaniu ludzi kostkami lodu. 6 nastolatek będzie się z tego teraz tłumaczyło przed sądem rodzinnym. 

 

Joanna jest pracownikiem firmy UPC. Stoisko mają w Galerii Rzeszów. Od dwóch tygodni ona i jej koleżanki z pracy są ofiarami ataków niewychowanych dzieciaków, które urządzają sobie wyjątkowo głupie zabawy. 

– Obrzucając nas z drugiego piętra kostkami lodów z napojów oraz kuleczkami bubble tea. Ale do tej pory ochrona zamiast coś działać, to się podśmiechiwała. Jednak w poniedziałek, 12 lipca, czara goryczy się przelała, kiedy moja koleżanka została obrzucona nie tylko lodem, ale i kamyczkami z kwiatków – opowiada Joanna. 

Jej koleżanka wezwała policję. Kilka godzin później, niestety, stoisko UPC znów zostało „zaatakowane” kuleczkami bubble tea. Tego samego dnia na pracownice firmy ktoś z balkonu zrzucił też piłkę. Dwa dni wcześniej, 10 lipca, stoisko UPC też zostało zdewastowane. Nie o wszystkich zdarzeniach pracownicy informowali policję. 

W końcu kobiety straciły cierpliwość. Policja potwierdza interwencje. – 12 lipca ok. godz. 16:45 ochrona zatrzymała dwie dziewczyny z Rzeszowa w wieku 13 i 14 lat, którzy zrzucały z balkonu kostki lodu i kamyczki – mówi nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Po zatrzymane dziewczyny musieli przyjechać rodzice.

– 13 lipca ok. godz. 12:50 mieliśmy kolejną interwencję o podobnym charakterze. Tym razem zatrzymano cztery dziewczyny z Dębicy w wieku 15 i 16 lat. W obu przypadkach materiały przekażemy do sądu rodzinnego – zapowiada nadkom. Szeląg. – To nie są przestępstwa, a wykroczenia – chodzi o złośliwe niepokojenie – wyjaśnia rzecznik.

Kodeks wykroczeń przewiduje, że za „złośliwe niepokojenie” (nie mylić ze stalkingiem, a to przestępstwo) grozi ograniczenie wolności (np. prace społeczne), grzywna do 1500 zł lub nagana. Wspomniane „zabawy”, jakie dzieciaki sobie urządzają, są od pewnego czasu normą. Umawiają się w mediach społecznościowych, m.in. na Facebooku.

Warto wiedzieć, że za „złośliwe niepokojenie” może być uznane także wzywanie policji na interwencję, robienie zdjęć, szarpanie za klamkę drzwi wejściowych, zaglądanie przez okno, czy prowokowanie do spotkań.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama