fot. Adam Lampart / UM Rzeszowa
Reklama

Rzeszów ma 14 nowych strażników miejskich. Podczas uroczystości z udziałem prezydenta Konrada Fijołka formacja oficjalnie powiększyła szeregi. Komendant Andrzej Kasiurak podkreślił, że ślubowanie to początek odpowiedzialnej służby dla mieszkańców.

Po krótkiej ceremonii nowi funkcjonariusze odebrali gratulacje od władz miasta i przełożonych. To nie była tylko formalność – od dziś zasilą szeregi straży miejskiej i ruszą w teren.

Uroczystość z udziałem władz miasta

W ślubowaniu uczestniczyli m.in. prezydent Konrad Fijołek, wiceprezydent Grzegorz Wrona, sekretarz miasta Marcin Stopa oraz komendant Straży Miejskiej Andrzej Kasiurak.

Prezydent zaznaczył, że miasto wraca do dobrej praktyki oficjalnych ślubowań.

– Wróciliśmy dziś do wspaniałej tradycji. Straż Miejska ma szczególny udział w tym, że Rzeszów uchodzi za miasto bezpieczne i zadbane – podkreślił. 

fot. Adam Lampart / UM Rzeszowa 

„To start wymagającej służby” 

Komendant Andrzej Kasiurak mówił o roli formacji w codziennym życiu miasta.

– Ślubowanie otwiera służbę na rzecz lokalnej społeczności, dbanie o bezpieczeństwo, porządek i pomoc mieszkańcom.

Podkreślił, że rozbudowa kadry idzie w parze z inwestycjami w szkolenia, sprzęt oraz współpracę z innymi służbami i radami osiedli.

Reklama

Trzeba wzmacniać kadry

W Rzeszowie pracuje 67 strażników miejskich, ale potrzebnych jest drugie tyle. W ostatnich miesiącach pracę rozpoczęły cztery nowe osoby. We wrześniu pojadą na szkolenie do Gdańska.

– Chętnych nie brakuje, bo jak ogłaszamy nabór, to mamy cztery osoby chętne na jedno miejsce. Jeżeli zdobędziemy pieniądze z programu Ministerstwa Obrony dotyczącego obrony cywilnej, to zatrudnimy kolejnych strażników – powiedział PAP komendant.

Dodał, że w ramach projektu o obronie cywilnej, do końca roku chce kupić tasery, czyli paralizatory i kamery, które będą przypinane do munduru. – To jest z jednej strony dla bezpieczeństwa funkcjonariusza, ale również po to, żeby móc zweryfikować, czy podejmowana interwencja była przeprowadzona prawidłowo – tłumaczył komendant rzeszowskiej straży miejskiej.

Strażnicy potrzebują też nowych samochodów służbowych. – Mamy 10, ale niektóre są w takim stanie, że jakby wyjechały na ulicę, to sam chętnie zabrałbym im dowód rejestracyjny. Dlatego będzie przetarg na dwa samochody i na pewno nie będą to luksusowe auta – zapewnił komendant.

W rzeszowskiej straży działa referat patrolowy, dzielnicowych, ds. wykroczeń, dyżurnych i monitoringu oraz administracyjny. Pensje funkcjonariuszy, w zależności od stopnia, stanowiska i stażu pracy, wahają się od najniższej krajowej do około 6300 zł brutto miesięcznie.

Strażnicy najczęściej interweniują głównie w sprawie nieprawidłowego parkowania i nielegalnych wysypisk śmieci. – Jesteśmy też wzywani do sytuacji nadzwyczajnych. Gdy był pożar w bloku, wziąłem połowę strażników do pracy, bo taka była potrzeba – powiedział komendan

Czas na służbę w terenie

Większa obsada oznacza więcej patroli w terenie i szybszą reakcję na zgłoszenia. Miasto akcentuje także działania profilaktyczne: kontrole porządku, wsparcie przy wydarzeniach masowych i współpracę ze szkołami w zakresie bezpieczeństwa.

(rem, źródło PAP)

Czytaj więcej:

Padel nad Wisłokiem. Nowe korty przy bulwarach w Rzeszowie

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama