Zdjęcie: Materiały WDK

Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie dla miłośników kina przygotował nowy cykl filmowy „Spotkaj sztukę”. Podczas projekcji będzie można zobaczyć filmy dotyczące sztuk wizualnych.

– Zaprezentujemy te najnowsze, jak i starsze filmy – warte uwagi – o fotografii, malarstwie, modzie, projektowaniu i architekturze, a także nieodłącznie z tym związanej – pasji tworzenia i wrażliwości – informuje Adam Kus, kierownik działu multimedialnych technik upowszechniania kultury w WDK.

Comiesięczne spotkania odbywać się będą w sali audiowizualnej WDK Rzeszów (ul. Okrzei 7) na II p., liczącej 60 miejsc. Jest to profesjonalnie wyposażona sala, idealna na kameralne i wyjątkowe pokazy. 

– Ofertę kierujemy dla wszystkich zainteresowanych, którym bliska jest sztuka. Proponujemy spotkania w każdy ostatni czwartek miesiąca o godz. 18:30 – przekazuje Adam Kus.

Bilety w cenie 10 zł będzie można kupić w kasie WDK.

„Nowojorska ulica w obiektywie”

Na pierwszy ogień pójdzie 30 stycznia film „Nowojorska ulica w obiektywie” w reżyserii Cheryl Dunn. Film ten to hołd złożony zanikającej dziś sztuce fotografii ulicznej. Autorka rozmawia z największymi jej gwiazdami, z niedowierzaniem słuchając opowieści o wielogodzinnym czekaniu i wytrwałości godnej myśliwych. Różne strategie służą jednemu celowi: uchwycić ten jeden, ulotny moment.

„Duch Bauhausu”

Na 27 lutego zaplanowano z kolei pokaz filmu „Duch Bauhausu” w reżyserii Niels Bolbrinker i Thomasa Tielscha. Film przedstawia fascynującą historię powstałego 100 lat temu innowacyjnego nurtu w sztuce, a także wyrosłe z niego współczesne społeczne i artystyczne projekty. 

W filmie poznajemy nie tylko historię Bauhausu, ale także jego bogate i zróżnicowane dziedzictwo. Przejawia się ono dziś w rozmaitych projektach. Obserwujemy artystów, naukowców i architektów świadomie odnoszących się do Bauhausu, jako aktualnej idei, która pomimo upływu czasu nie straciła na atrakcyjności.

Charakterystyczna dla Bauhausu synteza wyobraźni i struktury, bogactwa i prostoty są ważnymi elementami kultury i życia codziennego XX i XXI w. Czerpią od niej projektanci Apple’a i współcześni architekci. Twórcy filmu prezentują wizjonerskie idee Bauhausu, jego współczesne konteksty i zadają zawsze aktualne pytania: jak chcemy żyć i dokąd zmierzamy?

„Anton Corbijn. Na wylot”

26 marca 2020 z kolei będzie można zobaczyć „Anton Corbijn. Na wylot” w reżyserii Klaartje Quirijns. Film przedstawia bardzo intymny, melancholijny portret artysty, którego życie to prawdziwy dramat, wieczna walka ze sobą oraz zmaganie się z samotnością.

Podróżując po świecie, jako fotograf, reżyser, czy multimedialny artysta, Corbijn zmuszony jest poświecić własną prywatność na rzecz kariery, a co więcej dokonywać wyboru pomiędzy byciem artystą a komercyjnym rzemieślnikiem.

„Samotność to mój najwierniejszy przyjaciel” – mawia człowiek, który może pochwalić się współpracą z takimi gwiazdami jak: Björk, David Bowie czy Nick Cave. Film pokazuje Corbijna w akcji – jak po raz kolejny reżyseruje teledysk U2 lub George’a Clooney’a w filmie Amerykanin. Widzimy jednak jak wysoką cenę przyszło mu za to zapłacić.

„Beuys. Sztuka to rewolucja” 

30 kwietnia z kolei będzie okazja, aby zobaczyć „Beuys. Sztuka to rewolucja”  w reżyserii Andres Veiel. Film jest wnikliwym portretem życia i twórczości Josepha Beuysa opartym niemal w całości na doskonale zmontowanych materiałach archiwalnych. Okazuje się, że dziś – 30 lat po śmierci Beuysa – jego poglądy i życiowa postawa są aktualne znacznie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

Film udowadnia, że Beuys był wizjonerem daleko wykraczającym poza czasy, w których żył. Oglądając jego sztukę, w tym słynne performanse i słuchając jego wypowiedzi rozumiemy, dlaczego pieniądze nigdy nie powinny być towarem – według Beuysa handel nimi podważa zasady demokracji. Ale to nie wszystko – podpatrujemy, jak powstawały jego projekty, oglądamy stare fotografie, słuchamy fragmentów wykładów i wyjaśnień własnych prac i głoszonych idei, a także anegdot.

Poznajemy, na czym polegał szczególny rodzaj humoru Beuysa. Jednak oglądając ten nieznany dotąd szerzej wizualny i dźwiękowy materiał archiwalny, poznajemy nie tylko portret porywającego artysty, lecz przede wszystkim kameralny, intymny obraz niezwykłego człowieka o kompletnie nietuzinkowej osobowości, oryginalnej koncepcji sztuki i nieoczywistych jak na swoje czasy poglądach.

„Sfabrykowany krajobraz”

Na 28 maja zaplanowano z kolei pokaz filmu „Sfabrykowany krajobraz” w reżyserii Jennifer Baichwal. Film ten to dokumentalna opowieść o pracy i postaci Edwarda Burtynsky’ego – wybitnego kanadyjskiego artysty fotografika, którego obszarem zainteresowań jest ludzka ingerencja w krajobraz na skalę przemysłową.

Kamera towarzyszy Burtynsky’emu podczas jego wyprawy do Chin, gdzie przedmiotem jego (i naszego) zainteresowania stają się kopalnie odkrywkowe, kamieniołomy, budowa Tamy 3 Przełomów, wyburzanie miasta przed jego zalaniem, wielkie składowiska odpadów, hałdy przemysłowe.

„Sfabrykowany krajobraz” to filmowy esej – rozważania na temat wpływu człowieka na kształt naszej planety, unikający jednak prostych sądów i jednoznacznych odpowiedzi.

„Chińskie van Goghi”

25 czerwca zaś będzie okazja, aby zobaczyć „Chińskie van Goghi” w reżyserii Haibo Yu, Kiki Tianqi Yu.  Film śledzi losy jednego zkopistów – Xiaoyong Zhao, który wraz z rodziną namalował już około 100 000 kopii dzieł van Gogha. Po wielu latach obcowania z twórczością holenderskiego mistrza poczuł do niego miłość i przywiązanie. Postanowił zgłębić fenomen jego twórczości.

W tym celu udał się w podróż do Amsterdamu, aby na własne oczy obejrzeć jego oryginalne dzieła w Muzeum van Gogha i spotkać się ze swoim najlepszym klientem – amsterdamskim marszandem. Zrodzona z kopiowania obrazów miłość do sztuki zmieniła go z rzemieślnika w malarza, który zaczął tworzyć własne, oryginalne obrazy.

Jednak film dokumentuje nie tylko historię kopisty, który w wyniku swojej pracy stał się artystą. To również fascynujący obraz mało znanego aspektu globalnego rynku sztuki. Film odsłania kulisy produkcji obrazów na masową skalę, kwestionując definicje nie tylko sztuki jako takiej, ale również twórcy obrazu, a przede wszystkim roli i znaczenia oryginału i jego imitacji we współczesnej konsumpcyjnej kulturze.

oprac. (jg)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama