Nowo budowany most im. Tadeusza Mazowieckiego w Rzeszowie wisi już sam na wantach, czyli linach, bez podpór. Most będzie oddany do użytku w październiku.
[Not a valid template]
– Jeszcze 20 sierpnia w mediach firma [Bilfinger – red.] budująca most mówiła o naciąganiu want, a na zdjęciach most spierał się na stalowych podporach. W niedzielę, zarówno nad Wisłokiem jak i zbiornikiem wody, podpory były zdemontowane.
– Co prawda z wielu zostały jeszcze 4, ale od góry 50 cm wolnej przestrzeni. Most już wisi sam i tylko na wantach – poinformował nas internauta „Pisul Maximus”, Czytelnik Rzeszów News, administrator forum rzeszow-inwestycje.
Pylon na wysokości 108,5 m jest już gotowy i widać go już praktycznie z każdego punktu Rzeszowa. Cały obiekt podtrzymują wanty. Jest ich 64 – po 16 w każdym z czterech kierunków. W plastikowych białych osłonach znajduje się od 19 do 114 lin.
Most ma 480 m długości, 28,5 m szerokości. Pod względem wysokości pylonu jest drugim mostem w Polsce. Pylon będzie ozdobiony herbem Rzeszowa, czyli krzyżem kawalerskim. W nocy ozdabiać go będzie iluminacja.
Oprócz mostu, trwa budowa ronda na ul. Załęskiej i Lubelskiej. Powstają również chodniki i ścieżki rowerowe.
Most jest częścią budowanej drogi (1,8 km) od skrzyżowania ul. Rzecha i ul. Załęskiej do ul. Lubelskiej, która połączy prawobrzeżną i lewobrzeżną część miasta Rzeszowa w jego północnej części i jest domknięciem obwodnicy Rzeszowa od strony północno-wschodniej.
Droga rozpoczyna się od skrzyżowania ulicy Załęskiej z ul. Rzecha i biegnie do ul. Ciepłowniczej w części istniejącej ul. Rzecha, następnie prosto od ul. Ciepłowniczej do ul. Lubelskiej przecinając zbiornik technologiczny Elektrociepłowni i rzekę Wisłok.
Budowa mostu kosztowała 184 mln zł. Do użytku ma zostać oddany w październiku, miesiąc przed terminem.
redakcja@rzeszow-news.pl