W pierwszy weekend nowego roku po długiej przerwie na afisz rzeszowskiego Teatru Maska powraca jeden z najbardziej lubianych tytułów – „Zemsta” Aleksandra Fredry w reżyserii Pawła Aignera.
– Brawurowa realizacja znakomitej komedii. Cięty dowcip. Niezrównany humor sytuacyjny. Piękny język. Barwni bohaterowie. Doskonała zabawa z klasyką, która się nie starzeje – zachęca Anna Kulpa z rzeszowskiej Maski.
Choć prapremiera sztuki hrabiego Aleksandra Fredry odbyła się niemal dwa wieki temu, „Zemsta” pozostaje jedną z najpopularniejszych i najbardziej ukochanych polskich sztuk. Wciąż na nowo obdarzany rolą lustra, w którym odbijamy rodzimą rzeczywistość sąsiedzkiego piekiełka, tekst „Zemsty” nie zestarzał się ani na jotę, bo i nasze narodowe przywary nadal trzymają się mocno.
Pomimo „konfliktogennej” tematyki „Fredrowski świat” namalowany jest jednak ciepłymi, życzliwymi barwami, osładzając gorzką niekiedy prawdę o Polakach. Utwór pozostaje przede wszystkim niedościgłą komedią, napisaną charakterystyczną, wpadającą w ucho mistrzowską frazą, skrzącą się od ciętego humoru.
„Zemstę” będziecie mogli zobaczyć w niedzielę (7 stycznia), o godz. 18:00, oraz
9, 10 i 11 stycznia o godz. 9:00 i 11:30. Spieszcie się z kupnem biletów, bo pozostały ostatnie pojedyncze miejsca na wybrane terminy.
Na stronie www.teatrmaska.pl jest już pełen repertuar na pierwsze miesiące 2024 roku.
(pol)
redakcja@rzeszow-news.pl