Od środy, 20 maja, wróci życie na rzeszowski Rynek. Miejska Administracja Targowisk i Parkingów zakończyła przetarg na letnie ogródki.
W normalnych warunkach sezon ogródkowy na rzeszowskim Rynku byłby już w pełni. Zwykle właściciele restauracji i pubów w centrum otwierają je początkiem kwietnia. Tym razem sezon rozpocznie się dopiero 20 maja przez epidemię koronawirusa, która wszystko opóźniła.
Początkowo nie było wiadomo, czy w ogóle ogródki pojawią się w tym roku na Rynku. Pierwszy przetarg, który miał odbyć się jeszcze w 24 marca, MATiP odwołał.
Okazało się, że w momencie, gdy rząd poluzował obostrzenia, MATiP zdecydował się na przeprowadzenie we wtorek (19 maja) kolejnego przetargu. Znamy jego wyniki. Na Rynku, podobnie, jak w ub. r. będzie 31 ogródków. Pierwsze już we wtorek zaczęto rozkładać.
Najwięcej ogródków będzie należało do Hotelu Bristol, bo aż 6. Trzy ogródki będzie miał Lord Jack. Po dwa Ceska Gospoda, Nora Aktora, Bue Bue, Prohibicja, Hotel Ambasador, Soda, Pewex. Po jednym ogródku zaś będą mieli: Piętro Cafe, Corner, Jesz, co chcesz, Radość, Palce lizać, Winiarnia Italia, Kuk Nuk.
Restauratorzy za metr kwadratowy ogródka będą płacić 1,20 zł. Jeden ogródek ma 54 m kw. Z uwagi na epidemię koronawirusa i potrzebę zachowania 2-metrowej sanitarnej odległości pod parasolkami będzie o połowę mniej stolików.
Ponadto, obsługa lokali będzie zobowiązana do noszenia rękawiczek i maseczek oraz dezynfekcji stolika po każdym kliencie. Teoretycznie, przy jednym stoliku powinna siedzieć jedna osoba lub rodzina.
Podobnie, jak w ub. r. ogródki mogą być wyposażone w tzw. stoliki kawowe ułożone na przypominającym trawę „dywaniku” i kremowe parasole. W ogródku nie może być tzw. roll barów.
Sezon ogródkowy ma trwać do 15 października – z możliwością przedłużenia do 30 października lub o miesiąc (czynsz za listopad o połowę mniejszy). W ub. r. na sezonie ogródkowym miasto zarobiło niespełna 380 tys. zł.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl