Damskie drobiazgi, Salon Pomejański, portret Tadeusza Kościuszki oraz portret księcia Józefa Poniatowskiego – to i wiele innych atrakcji Zamku w Łańcucie w ciągu ostatniego roku zobaczyło już ponad 26 tysięcy turystów.
Od ponad roku turyści mogą w pełnej okazałości oglądać drugie piętro Muzeum-Zamku w Łańcucie. Do tej pory dla zwiedzających był dostępne jedynie korytarze i cztery pokoje. Po odrestaurowaniu całego piętra można teraz oglądać w całej okazałości domowe oblicze łańcuckiego zamku, które cieszy się niezwykłym powodzeniem, bo przez ponad rok zobaczyło je już ponad 26 tys. zwiedzających.
– Nowe pokoje pozwalają na bliższe poznanie specyfiki życia w dawnej rezydencji magnackiej. Aby mieć pełne spektrum, warto obejrzeć zarówno wnętrza pierwszego, jak również drugiego piętra – zachęca Joanna Garbulińska-Charchut z Muzeum-Zamek w Łańcucie.
– To pozwala na dostrzeżenie różnic pomiędzy niższą kondygnacją „piano nobile”, czyli reprezentacyjną, gdzie znajdują się apartamenty dla właścicieli i znamienitych gości, a wyższą, na której turyści odnajdą apartamenty przeznaczone dla dzieci, pozostałych gości oraz pokoje dla służby – dodaje.
Garbulińska-Charchut zwraca uwagę, że podczas oglądania ekspozycji z drugiego piętra Zamku, warto zwrócić uwagę na gablotę ze srebrem. Można tam znaleźć m.in. srebrny zestaw do zmiatania okruchów ze stołu, czyli szufelkę i oprawę na szczotkę – zmiotkę, a także srebrne, otwierane osłony na butelki, które stawiano na stole.
– Świetnie zachowały się również damskie drobiazgi. Turyści zwracają uwagę na komplet dla dziewczynki – wykonaną z koronki i masy perłowej parasolkę oraz szpicrutę – wyrób z Londynu, pochodzący z XIX w – informuje Joanna Garbulińska-Charchut.
Jednym z najbardziej interesujących wnętrz jest Salon Pompejański z XVIII-wiecznym malowidłem na ścianach, wykonanym przy pomocy techniki olejnej na płótnie. Autorstwo przypisywane jest Vincenzo Brennie – włoskiemu malarzowi, który pracował w Łańcucie za czasów księżnej marszałkowej Lubomirskiej.
– Wędrując przez pokoje II piętra warto porównać współczesną morę na ścianach (tkaninę o specjalnym splocie), znajdującą się w sypialni 59 oraz oryginalną, zachowaną z czasów Potockich w pokoju 66 (Kawalerskim) – twierdzi Garbulińska-Charchut.
Przedstawiciele Zamku podkreślają także, że uwagę turystów zwracają dwa obrazy Juliusza Kossaka – portret Tadeusza Kościuszki oraz portret księcia Józefa Poniatowskiego. Kossak był związany z rodziną Potockich, wielokrotnie ich portretował.
W szafach – gablotach można obejrzeć fragmenty dwóch serwisów porcelanowych – jeden z herbem Potockich Pilawa i drugi z herbem Lubomirskich Szreniawa, który według tradycji należał do Henryka Lubomirskiego, wychowanka księżnej marszałkowej.
Idąc dalej korytarzem wschodnim warto zajrzeć do pokoju 74, w którym zachowała się oryginalna papierowa tapeta w kwiaty, datowana na pierwsze lata XX w.
Zwiedzający mogą obejrzeć także np. naczynia kuchenne, pozostałości po łańcuckich kuchniach, Są wśród nich: tasaki o różnych kształtach, duże rondle, służące np. do smażenia konfitur, czy piecyk do suszenia, względnie podgrzewania talerzy, a także wanienki do ryb przyrządzanych w całości.
– Po obejrzeniu wszystkich zamkowych ekspozycji z obu kondygnacji, można zauważyć, że drugie piętro jest bardziej „przytulne”, bliższe współczesnym standardom mieszkaniowym –uważa Joanna Garbulińska-Charchut.
Bilet wstępu na drugie piętro Zamku kosztuje 4 zł, ulgowy jest w cenie 2 zł, a dla dzieci i młodzieży od 7 do 26. roku życia: 1 zł.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl