Dewastację, jako pierwsza zauważyła i zgłosiła Irena Gałuszka, dyrektorka Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa, która na okrągłej kładce zorganizowała plenerową wystawę fotografii starego Rzeszowa.
– To ona podczas poniedziałkowej operatywki zgłosiła sprawę prezydentowi – mówi Józef Wisz, komendant Straży Miejskiej w Rzeszowie.
Do chuligańskich wybryków doszło w weekend. Sprayem pomalowana jest winda oraz szklane barierki kładki. Strażnicy miejscy ustalili, że wandal szedł wcześniej ul. Grunwaldzką, ponieważ tam pomalowana została ławka oraz witryna sklepowa na skrzyżowaniu z ul. Sobieskiego.
– Widać, że ktoś szedł i smarował sprayem właśnie od ulicy Grunwaldzkiej. Wszędzie są namalowane takie same znaki. Po operatywce zgłosiłem sprawę do zastępcy komendanta policji i teraz oni prowadzą sprawę – twierdzi komendant.
Rzeszowska policja obecnie sprawdza filmy z kamer monitoringu zainstalowanego w mieście. Po oszacowaniu strat zostanie ustalone, z jakiego paragrafu będzie ścigany sprawca.
redakcja@rzeszow-news.pl