Zdjęcie: PGE Dystrybucja Rzeszów
Reklama

Około 9 tysięcy klientów PGE Dystrybucja Rzeszów wciąż czeka na przywrócenie prądu do swoich domów i mieszkań. 

Jeszcze w niedzielę rano (stan na godz. 7:00) prądu nie miało ok. 13 tys. klientów PGE Dystrybucja Rzeszów. Z najnowszego raportu spółki (stan na 10:00) wynika, że na wznowienie dostaw energii elektrycznej czeka jeszcze ok. 9 tysięcy domów i mieszkań, najwięcej w Rejonie Energetycznym Mielec – 7,7 tys. i RE Krosno – 1000.

– Wyłączone są 23 odcinki linii średniego napięcia i 260 stacji średniego napięcia na niskie. Złamanych jest kilkanaście słupów linii średniego napięcia – przekazał nam Łukasz Boczar z PGE Dystrybucja Rzeszów. Dodał, że energetycy cały czas pracują na usunięciem wszystkich awarii i wznowienie dostaw prądu do wszystkich klientów.

– W miejscach, gdzie nie uda się szybko usunąć awarii, planujemy wykorzystać agregaty prądotwórcze do zasilenia odbiorców – zapowiedział Boczar.

Brak prądu w domach i mieszkaniach w naszym województwie to skutek sobotniego frontu burzowego, który po południu przeszedł przez zachodnią część Podkarpacia. Strażacy interweniowali 957 razy, usuwali konary i drzewa z dróg, chodników i posesji, pompowali wodę z zalanych piwnic i udrożniali przepusty. Silny wiatr zrywał także linie energetyczne. 

Najwięcej interwencji strażacy mieli w powiatach: dębickim, mieleckim i ropczycko-sędziszowskim. W sobotę do wieczora cały powiat dębicki był praktycznie pozbawiony prądu (tam dostarcza go Tauron). Z dębickiego szpitala ewakuowano czterech pacjentów, którzy przebywali na oddziale intensywnej opieki medycznej. 

Trwająca kilkadziesiąt minut nawałnica na Podkarpaciu zraniła pięć osób, m.in. dwie osoby w Rozalinie niedaleko Tarnobrzega, gdzie drzewo runęło na leśną ścieżkę rowerową. W sobotę wieczorem wojewoda podkarpacki Ewa Leniart zwołała pilnie posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. 

Poszkodowani przez burzę mogą się starać o wypłatę zasiłków w wysokości 6000 zł. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama