Nietypowo zakończyło się zatrzymanie pędzącego audi do policyjnej kontroli w Rzeszowie. Okazało się, że jedzie nim kobieta, która za chwilę będzie rodzić.
Do tej niecodziennej interwencji doszło w poniedziałek, 10 lutego, ok. godz. 20:30. Na ul. Krakowskiej policjanci, sierż. szt. Sławomir Mastaj i sierż. Paweł Żyła z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, pełniąc służbę nieoznakowanym radiowozem, zauważyli audi, które z dużą prędkością jechało w kierunku centrum.
– Gdy policjanci zatrzymali na drodze pędzące audi, okazało się, że kierowca wiezie do szpitala swoją siostrę. Kobieta zaczęła rodzić, liczyła się każda minuta – relacjonuje podkom. Dominika Kopeć z KWP w Rzeszowie.
Mężczyzna zwrócił się o pomoc do policjantów, by najszybciej dotrzeć na porodówkę. – Funkcjonariusze błyskawicznie podjęli decyzję, gdyż liczyła się każda minuta. Włączyli sygnały uprzywilejowania i pilotowali samochód z rodzeństwem do szpitala na ul. Lwowską. O sytuacji powiadomili dyżurnego – dodaje podkom. Kopeć.
Dzięki pomocy funkcjonariuszy kobieta szybko dotarła pod opiekę lekarzy.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl