Fot. Materiały prasowe. Na zdjęciu Tomasz Poręba

Z inicjatywy podkarpackiego europosła PiS Tomasza Poręby w poniedziałek (9 marca) w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie się debata na temat wpływu rosyjskiego embarga na sytuację międzynarodowych przewoźników drogowych.

Według Tomasz Poręby, który jest wiceprzewodniczącym Komisji Transportu i Turystyki, dotychczasowe straty polskich przewoźników liczone są w dziesiątkach milionów złotych.

– Liczę, że ta debata w PE będzie formą presji na Komisję Europejską, która w moim przekonaniu powinna rozważyć różne formy rekompensat dla firm transportowych – tłumaczy europoseł PiS.

Skutki rosyjskiego embarga na produkty rolno-spożywcze odczuli nie tylko rolnicy i producenci, ale również firmy transportowe. Jedynie w okresie od sierpnia do listopada ich straty sięgnęły 48 mln euro.

Według Tomasza Poręby, strona rosyjska utrudnia, a często wręcz uniemożliwia tranzyt artykułów rolno–spożywczych do innych państw, m.in. poprzez wprowadzanie dodatkowych opłat gwarancyjnych (poza karnetem TIR), czy wprowadzenie wymogu obligatoryjnej eskorty.

Poręba zauważa, że problem dotyczy nie tylko polskich przewoźników. Rosyjskie embargo uderza również w firmy transportowe m.in. z Litwy, Łotwy i Grecji.

– Sprawa wymaga jak najszybszej reakcji ze strony Komisji Europejskiej, która powinna pomóc w złagodzeniu skutków rosyjskich ograniczeń. Obecnie przewoźnicy drogowi są w niezwykle trudnej sytuacji, bo z jednej strony ich działalność ogranicza rosyjskie embargo a z drugiej – ostatnie decyzje rządu Niemiec ws. płacy minimalnej – mówi Tomasz Poręba.

– Trzeba bowiem pamiętać, że zakłócenia w funkcjonowaniu rynku transportowego to nie tylko problem przewoźników, ale także wielu powiązanych z nimi branż i konsumentów, którzy wkrótce również mogą odczuć negatywne konsekwencje istniejącej sytuacji w postaci wzrostu cen towarów i usług – dodaje europoseł PiS.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama