Lewica wciąż nie może się otrząsnąć, po tym jak Tadeusz Ferenc poparł Marcina Warchoła w nadchodzących wyborach na prezydenta Rzeszowa.
Podkarpacka Lewica w wyborach, które mają się odbyć 9 maja, poparła Konrada Fijołka, wiceprzewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa i lidera klubu Rozwój Rzeszowa, który przez kilkanaście lat zapewniał poparcie Tadeuszowi Ferencowi. Fijołek jest kandydatem całej opozycji, także Koalicji Obywatelskiej, PSL i Ruchu 2050 Szymona Hołowni.
Przeboleć decyzję Tadeusza Ferenca
Tadeusz Ferenc, rezygnując ze stanowiska prezydenta Rzeszowa 10 lutego br., swoje poparcie przekazał Marcinowi Warchołowi, obecnemu wiceministrowi sprawiedliwości, związanemu dotychczas z Solidarną Polską. Decyzja Ferenca zaskoczyła jego dotychczasowe środowisko polityczne.
– Spędziliśmy z prezydentem fantastyczny czas dla rozwoju Rzeszowa. To, co zrobił w ostatniej chwili, zaskoczyło nas i zdziwiło. Ugryziono nas w udo. Musimy dać sobie radę, musimy to przeboleć – mówi Wiesław Buż, rzeszowski poseł Lewicy i lider regionalnych struktur partii.
Tęsknota Lewicy za Tadeuszem Ferencem wciąż jest silna, mimo że Ferenc w lipcu 2019 roku oddał legitymację partyjną SLD i „uwolnił” się z politycznych zobowiązań. Ferenc, odchodząc z SLD, tłumaczył to „rozbieżnością stanowisk w funkcjonowaniu miasta”. Na Ferenca wcześniej spadła krytyka ze strony SLD, gdy zakazał Marszu Równości.
SLD zagroził mu, że nie udzieli mu poparcia w wyborach parlamentarnych w 2019 roku. Tadeusz Ferenc miał startować do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej. Ostatecznie się wycofał, by niedługo później w wyborach poprzeć… Marcina Warchoła, który startował z listy PiS. To był początek „politycznej miłości” Ferenca z Warchołem.
Buż: Fijołek ma szansę wygrać
Lewica nie miała wyjścia i w wyborach na prezydenta poparła Konrada Fijołka, który też kiedyś był w SLD, ale w ostatnich latach relacje Fijołka z lewicą były, delikatnie mówiąc, chłodne. Na czas wyborów topór wojenny został zakopany. Lewica uważa, że Fijołek ma „ogromną szansę” na zwycięstwo w majowych wyborach.
– Ma ogromne doświadczenie samorządowe, jest znany, młody, energiczny – mówi o Fijołku Wiesław Buż. Twierdzi, że mimo pandemicznych ograniczeń Konrad Fijołek jest bardzo aktywny w kampanii wyborczej. Ale Lewica obawia się, że 9 maja wyborów może nie być. Buż w tej sprawie interweniuje do premiera RP Mateusza Morawieckiego.
– Chcę, by premier potwierdził kalendarz wyborczy – tłumaczy poseł Buż. – Komitety wydają pieniądze. Boimy się, że może ich zabraknąć, gdy wybory zostaną przesunięte w bliżej nieokreślonym czasie. Kampania ulegnie zapomnieniu – ocenia Wiesław Buż.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl