Reklama

Wpadł do zagłębienia na dziedzińcu kamienicy i nie mógł wydostać się o własnych siłach. Rzeszowscy policjanci w niecodziennych okolicznościach zatrzymali 59-letniego mężczyznę, poszukiwanego europejskim nakazem aresztowania.

W nocy z soboty na niedzielę policjanci zostali powiadomieni o niecodziennym zdarzeniu. Skontaktował się z nimi mężczyzna, który twierdził, że wpadł do jakiejś dziury w rejonie ulic Słowackiego lub Kościuszki w Rzeszowie, skąd nie może się wydostać.

Policjanci, którzy pojechali na miejsce, przez kilkadziesiąt minut szukali mężczyzny we wskazanym rejonie. Po kilkukrotnym kontakcie dyżurnego i policjantów z mężczyzną, udało się namierzyć.

– Został uwięziony na dziedzińcu kamienicy przy ulicy Kościuszki. Okazało się, że wszedł do kamienicy, skąd przez wewnętrzne okno wypadł na dziedziniec, wpadając do zagłębienia przypominającego nieosłoniętą piwnicę. Mężczyzna nie mógł się wydostać o własnych siłach – relacjonuje Adam Szeląg z rzeszowskiej policji.

W międzyczasie ktoś zamknął bramę wejściową do kamienicy, co dodatkowo utrudniło zlokalizowanie mężczyzny, który ostatecznie z pomocą strażaków został wyciągnięty z pułapki. Po udzieleniu mu niezbędnej pomocy, funkcjonariusze wylegitymowali go. Okazał się nim 59-letni mieszkaniec gminy Świlcza.

– Szybko także okazało się, że mężczyzna figurował w policyjnym systemie jako osoba poszukiwana przez niemiecką policję na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. 59-latek trafił do policyjnego aresztu – dodaje Szeląg.

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Badanie przeprowadzone ok. godz. 7:00, wykazało niemal promil alkoholu w jego organizmie. O dalszych krokach wobec 59-latka zdecyduje Sąd Okręgowy w Rzeszowie.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama