Najnowszy film Randalla Wallace’a opowiada prawdziwą historię chłopca, który doświadczył śmierci klinicznej.
[Not a valid template]
Film „Niebo istnieje… naprawdę” zrealizowany został na podstawie światowego bestselleru. To prawdziwa historia Coltona Burpo (Connor Corum) – chłopca, który podczas operacji znalazł się na granicy życia i śmierci. Rodzice (Kelly Reilly i Greg Kinnear) nie spodziewali się, że w ciągu następnych kilku miesięcy usłyszą piękną i wyjątkową opowieść o podróży chłopca do nieba i z powrotem.
Czteroletni Colton oznajmił rodzicom, że opuścił swoje ciało podczas zabiegu, opisując, co jego rodzice robili, gdy on leżał na stole operacyjnym. Mówił o wizycie w niebie i przekazywał historie ludzi, z którymi spotkał się w zaświatach, a których nigdy wcześniej nie widział. Wspominał nawet o zdarzeniach mających miejsce jeszcze przed jego narodzinami.
Zaskoczył opisami i mało znanymi szczegółami o niebie, dokładnie pasującymi do tego, co podaje Biblia, a o których, jako dziecko nie mógł wiedzieć. Colton opowiadał z rozbrajającą dziecięcą niewinnością o spotkaniach z członkami rodziny, którzy już odeszli z tego świata.
httpv://www.youtube.com/watch?v=FUIo2Pi5sd8
redakcja@rzeszow-news.pl