Przebudowa Podpromia zbyt dużym wyzwaniem? Żadna firma nie zgłosiła się do przetargu

Ponad rok czekaliśmy na ogłoszenie przetargu na przebudowę rzeszowskiej hali Podpromie. Postępowanie zakończyło się fiaskiem, bo nie zgłosiła się żadna firma.

 

Inwestycja, na której zależy Tadeuszowi Ferencowi, prezydentowi Rzeszowa, nie ma szczęścia. Pierwszy przetarg na rozbudowę Podpromia ogłoszono z prawie rocznym poślizgiem – na początku listopada 2017 roku. W trakcie postępowania dwa razy odkładano termin otwarcia ofert, bo firmy wciąż wysyłały zapytania o szczegóły przebudowy.

Gdy już nastąpiło otwarcie ofert okazało się, że żadna firma się nie zgłosiła. W związku z tym, w najbliższym czasie ratusz będzie musiał przetarg ogłosić jeszcze raz. Zgodnie z planami, inwestycja ma być zrealizowana do września 2019 roku. Czy uda się dotrzymać ten termin? Jeszcze nie wiadomo.

Warto dodać, że ratuszowi na inwestycję z Ministerstwa Sportu i Turystyki udało pozyskać się 10 mln zł. Szacunkowy koszt inwestycji to ponad 30 mln zł. Rozebrana będzie część istniejącego budynku. Podpromie zostanie powiększone z 4,3 tys. do 6,9 tys. miejsc dla kibiców.

Zaplanowano także przebudowę wejść do hali, przebudowę i rozbudowę trybun. Ponadto, po obu stronach boiska powstanie specjalna strefa dla VIP-ów. W hali będą również m.in. restauracje oraz sklep kibica, a także specjalna strefa dla dziennikarzy, gdzie będą mogli porozmawiać z siatkarzami schodzącymi do szatni.

Na przebudowanej hali mają się również pojawić nowe pomieszczenia biurowe, sala konferencyjna, siłownia oraz odnowa biologiczna dla zawodników. Ratusz chce także stworzyć Aleję Gwiazd Siatkówki, która upamiętni najwybitniejszych zawodników związanych ze stolicą Podkarpacia.

Na Podpromiu swoje mecze rozgrywają siatkarze Asseco Resovii i siatkarki Developres Rzeszów.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama