Trzech pseudokibiców, podejrzanych o uszkodzenie samochodu, zatrzymali policjanci z Rzeszowa i Łańcuta.

Do zdarzenia doszło w niedzielę (7 czerwca) około godz. 13:00 w Strażowie koło Rzeszowa. Z relacji pokrzywdzonych, którzy jechali volkswagenem golfem w kierunku Krzemienicy, wynikało, że zostali zatrzymani przez samochód zajeżdżający im drogę.

Z auta wybiegło kilku zamaskowanych mężczyzn, którzy kopiąc i uderzając po karoserii uszkodzili golfa. Kierowca volkswagena, próbując uciec, wjechał do rowu. Wtedy sprawcy uciekli.

Okoliczności wskazywały, że sprawcami mogli być pseudokibice, a policjanci powiązali zdarzenie z meczem pomiędzy lokalnymi drużynami. Do poszukiwań sprawców włączyli się policjanci z Łańcuta, bo było podejrzewano, że sprawcy mogą pochodzić z powiatu łańcuckiego.

Policjanci z Rzeszowa i Łańcuta sprawdzili miejscowość Czarna, z której drużyna rozgrywała w tym dniu mecz. Tam funkcjonariusze odnaleźli poszukiwany samochód. W daewoo było trzech mężczyzn, a w samochodzie policjanci znaleźli m.in. kominiarki i ochraniacze na szczękę.

Policjanci zatrzymali całą trójkę. To 18-letni i 21-letni mieszkańcy powiatu łańcuckiego oraz 19-latek z mieszkający w gminie Trzebownisko.

W trakcie interwencji policjantów podeszło dwóch mężczyzn, którzy zaczęli wykrzykiwać imiona zatrzymanych. Jeden z nich szarpał się z policjantem. Mężczyzna został obezwładniony. Odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza.

Pozostała trójka noc spędziła w policyjnym areszcie w rzeszowskiej komendzie. Mężczyźni usłyszeli zarzut zniszczenia mienia, którego wartość oszacowano na 950 złotych. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama