– To zbyt wyeksponowany fragment miasta, aby była tam „wolna Amerykanka” – przekonują radni PiS, którzy przekonują, że tereny nad Wisłokiem powinny być zabudowywane z głową.
Na wtorkową sesję Rady Miasta trzech radnych PiS: Robert Kultys, Waldemar Szumny i Grzegorz Koryl przygotowali ogólną koncepcję na to, jak powinien być zagospodarowany teren pomiędzy Wisłokiem, a ul. Podwisłocze – od zapory aż do mostu Zamkowego.
– Od lat mówię o tym, aby władze miasta przygotowały koncepcję zabudowy doliny Wisłoka. Nie jestem przeciwny temu, aby przy głównych arteriach miasta powstawała wysoka zabudowa, ale musi to być wzięte w jakieś ramy – mówi Robert Kultys, szef komisji gospodarki przestrzennej w Radzie Miasta.
– Terenami przy ul. Podwisłocze coraz bardziej interesują się deweloperzy. To jest zbyt wyeksponowany fragment miasta, aby była tam „wolna Amerykanka”. Zamiast wizytówki będzie wstyd – dodaje.
Politycy PiS przekonują, że przy ul. Podwisłocze mogą powstać nawet bloki wyższe od tych, które obecnie znajdują się na os. Nowe Miasto. Niemniej jednak ważne jest, aby nad samym brzegiem Wisłoka zaplanować tereny rekreacyjne, aby uniknąć chociażby takiej sytuacji jak na Żwirowni, gdzie powstają nowe bloki tuż przy tafli wody.
Radni PiS uważają, że zabezpieczenie terenów Wisłoka można dokonać, albo poprzez ustanowienie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, albo w formie porozumienia między deweloperami a miastem.
Ratusz cieszy się, że politycy PiS zmienili zdanie w kwestii budowy wieżowców. – Wszystkie duże miasta usytuowane nad wodą, wysoką zabudowę planują nad rzekami, gdzie powstają najpiękniejsze apartamentowce. Cieszymy się, że PiS dojrzał do tego, aby to przyznać – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
– Zabudowa terenów nad Wisłokiem zapewne będzie też uwzględniać wykonanie nad wodą chociażby promenady – dodaje.
Stanowisko, które radni PiS przygotowali na sesję, nie ma charakteru wiążącego, nawet, jeśli zostanie przyjęte. To od prezydenta zależy, czy w swoich działaniach je uwzględni, czy też nie.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl