Ludzki umysł zawiera wiele sprzeczności. Z jednej strony górnicy rozumieją , że jest potrzeba zmian w górnictwie, a z drugiej strony jeśli odnoszą się te zmiany do nich samych powodują ich irytację, bunt i protesty.
Jeśli pragną zmian to tylko wirtualnych i powierzchownych, wszystkie inne, które naruszają ich przyzwyczajenia są nie do zaakceptowania.
Ktoś, kto pragnie lub zamierza przeprowadzić reformę w górnictwie i chce, by została zaakceptowana, musi przynajmniej zachować pozory dawnych form, tak by ludziom wydawało się, że w instytucjach nie wprowadzono żadnych zmian, nawet gdy w rzeczywistości są czymś zupełnie innym niż dawne.
Jeśli dzisiaj ta reforma, którą planuje rząd zbytnio wybiegnie w przyszłość, bardzo mało ludzi na Śląsku ją zrozumie, a wywoła tylko zamieszanie i będzie błędnie interpretowana.
Patrząc przez pryzmat historii rzadko kiedy ci, co kończyli rewolucję, są tymi samymi, którzy ją rozpoczynali.