Robert Biedroń, prezydent Słupska, w najbliższą sobotę (13 maja) przyjedzie do Rzeszowa. Podczas wizyty w Empiku będzie promował książkę „Pod prąd” autorstwa Magdaleny Łyczko, której Biedroń opowiedział o marzeniach, działalności społecznej i politycznej.
Robert Biedroń jest byłym posłem Ruchu Palikota. Do Sejmu wszedł w 2011 r. Był pierwszą osobą wybraną do polskiego parlamentu, otwarcie deklarując orientację homoseksualną. W 2014 r. Biedroń zrezygnował z mandatu posła i wystartował w wyborach na prezydenta Słupska, które wygrał.
Może nie wszyscy wiedzą, że Robert Biedroń ma silne związki z Podkarpaciem. Urodził się w Rymanowie, wychował się w Krośnie. Biedroń jest pomysłodawcą i prezesem Kampanii Przeciw Homofobii, a także konsultantem organizacji praw człowieka w Polsce i za granicą. Jest absolwentem politologii i nauk społecznych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim.
Robert Biedroń mówi o sobie, że jest chłopakiem z Krosna, któremu często, idąc pod prąd, udaje się spełniać swoje marzenia. O marzeniach, działalności społecznej i politycznej opowiedział Magdalenie Łyczko w książce „Pod prąd”. Robert Biedroń spotka się z czytelnikami w rzeszowskim Empiku w Galerii Rzeszów w sobotę 13 maja o godz. 17:00.
Biedroń umie prowadzić dialog i pociągać za sobą ludzi. – Jestem politykiem, który kocha Polskę, stawia na zrównoważony rozwój, nowoczesne, uczciwe państwo dające równe szanse każdemu, wspierające edukację i kulturę, zapewniające bezpieczeństwo i rozwój. Ale przede wszystkim jestem i zawsze będę sobą – mówi o sobie obecny prezydent Słupska.
Pojawienie się książki „Pod prąd” uruchomiło liczne spekulacje, że Robert Biedroń będzie w przyszłości startował na prezydenta Polski. On sam temu wiele razy zaprzeczał, zapowiadał za to, że w 2018 r. będzie się o ubiegał o reelekcję w Słupsku. W pojawiających się sondażach prezydenckich, 8 proc. Polaków zadeklarowało, że poparłoby starta Biedronia o najważniejszy urząd w kraju.
Robert Biedroń krytycznie z kolei ocenia obecną prezydenturę Andrzeja Dudy, który – zdaniem Biedronia – prowadzi politykę, zmierzającą do „samounicestwienia”.
– Czy Polska jest już na tyle tolerancyjnym krajem, że prezydentem Polski mógłby zostać gej? – pytała niedawno Biedronia Monika Olejnik w programie „Kropka nad i” w TVN24.
– To chyba dla Polaków nie jest najważniejsze. Dla nich najważniejsze jest to, by prezydent łączył, a nie dzielił, by prezydent miał pewne wartości, kręgosłup moralny, który sprawi, że mu zaufają. Ja go mam i to całkiem niezły – odpowiedział Robert Biedroń, unikając jednoznacznej odpowiedzi, czy rzeczywiście wyklucza start w wyborach na prezydenta Polski.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl