Zdjęcie: Pixabay

– Chopin też był uchodźcą, a Curie-Skłodowska emigrantką  – mówią rzeszowscy działacze partii Razem, którzy w niedzielę (25 czerwca) w Rzeszowie organizują pikietę w sprawie uchodźców.

W najbliższą niedzielę okręg rzeszowski lewicowej partii Razem organizuje dwie pikiety – w Rzeszowie i w Dębicy – w sprawie wypełnienia przez rząd Polski zobowiązania do przyjęcia uchodźców.

– Nie możemy pozwolić, by władze krajowe nie wywiązały się z przyjętych wcześniej ustaleń. Nie ma naszej zgody na reprezentowanie przez władze państwowe postaw ksenofobicznych, manipulacji faktami, mowy nienawiści i pogardy – wyjaśnia Paweł Preneta z zarządu Razem w okręgu rzeszowskim.

– W czasach kryzysu domagamy się empatii, solidarności oraz współpracy ponad podziałami. Żądamy przyjęcia i pomocy osobom, które obóz rządzący i sprzymierzona skrajna prawica dehumanizują, a które zawisły w próżni politycznych przepychanek. Pamiętajmy, że koszty polityki strachu i nienawiści zawsze ponoszą wykluczeni – dodaje Preneta.

Rząd PiS konsekwentnie odmawia przyjęcia syryjskich uchodźców do Polski, strasząc, że są oni wylęgarnią dla muzułmańskich terrorystów. Ekipa Beaty Szydło nie chce wypełnić zobowiązań rządu PO-PSL, który jesienią 2015 roku zgodził się na przyjęcie ok. 7 tysięcy uchodźców w naszym kraju.

– W związku z minionym niedawno Dniem Uchodźcy razem chcemy przypomnieć władzy, która bierze wybitne Polki i Polaków na patriotyczne sztandary, że Chopin też był uchodźcą, a Curie-Skłodowska emigrantką – twierdzi Paweł Preneta.

Niedzielna pikieta w Rzeszowie odbędzie się przed pomnikiem Adama Mickiewicza. Początek o godz. 13:00. W Dębicy pikieta także będzie na Rynku. Rozpocznie się ona o 16:00.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama