Po dzisiejszej debacie o przyszłosci Rzeszowa organizowanej przez VIP BIZNES i STYL nasunęła mi się mała refleksja.
Patrząc przez pryzmat historii były w Rzeszowie momenty wielkości naszych polityków – naszych Prezydentów. Bez ich charyzmy i pomysłów nie bylibyśmy tam gdzie jesteśmy. Dzisiaj mamy jako miasto wspaniałe wyniki w różnych sondażach ogólnopolskich. Znaleźliśmy się w elitarnej grupie, obok Wrocławia, Gdyni, Torunia i Białegostoku gdzie ludzie najlepiej się czują, ufają swoim władzom, są zadowoleni ze zmian w ostatnich latach.Ale ten sondaż to sukces wszystkich ostatnich Prezydentów: Pana Janowskiego, Szlachty i Ferenca. Ten sondaż dowiódł, że zrobili to co zrobić powinni nie zważając na koszty jakie musieli z tego tytułu ponieść. Czy którykolwiek z nich wiedząc jak będą potem opluwani zeszliby z tej obranej drogi? Jestem pewna, że nie.
Myśląc o przyszłości Rzeszowa musimy odpowiedzialnie patrzyć na naszą przyszłość. Dzisiaj w naszym mieście musimy postawić na kulturę przez duże K, promocję przez duże P, innowacyjność przez duże I i walkę z bezrobociem przez duże B.
Bez produktu turystycznego Rzeszów daleko nie pociągnie…bo nuda zniszczy to miasto!
Bez inwestycji w kulturę zostaniemy prowincjonalnym miastem w UE.
Bez innowacyjności staniemy w miejscu….
Bez nowych fabryk czy nowych miejsc pracy….wszyscy wyjadą do Londynu.
Trzymam kciuki za rozwój mojego kochanego miasta!