Marek Bajdak, pełniący funkcję prezydenta Rzeszowa, ma taką samą pensję, jak poprzedni prezydent Tadeusz Ferenc.
Marek Bajdak od 25 lutego jest tzw. komisarzem miasta. Na pełniącego funkcję prezydenta Rzeszowa powołał go – na wniosek wojewody Ewy Leniart (PiS) – premier RP Mateusz Morawiecki. Bajdak wcześniej był dyrektorem wydziału nieruchomości w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie.
Marek Bajdak ma rządzić miastem do momentu wyboru nowego wyboru prezydenta. Pensję prezydenta dotychczas ustalała Rada Miasta Rzeszowa. Jak jest w przypadku Bajdaka? – Pensję ustalił mu premier i wynosi ona 10 940 zł brutto. Jest taka sama, jaką miał prezydent Tadeusz Ferenc – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Jak długo Marek Bajdak będzie pobierał „prezydenckie” wynagrodzenie? – Do czasu zaprzysiężenia nowego prezydenta po przeprowadzeniu wyborów. W tej chwili nie wiemy, kiedy zaprzysiężenie nastąpi, bo może być druga tura wyborów. Na pewno Markowi Bajdakowi nie będzie przysługiwała odprawa po zakończeniu pracy – twierdzi Chłodnicki.
Bajdak nie zatrudnił żadnych nowych osób, by mu pomagały w codziennej pracy. Blisko współpracuje z Henrykiem Wolickim, dotychczasowym pełnomocnikiem prezydenta ds. edukacji. To on jest prawą ręką Bajdaka w bieżących sprawach. Pozostali wiceprezydenci – Marek Ustrobiński, Stanisław Sienko i Andrzej Gutkowski – odeszli z urzędu.
Przyspieszone wybory na prezydenta Rzeszowa mają się odbyć 9 maja br. To ostatni możliwy termin przeprowadzenia wyborów w ciągu 90 dni od złożonej rezygnacji Tadeusza Ferenca z funkcji prezydenta miasta. Ferenc koniec swojej misji w ratuszu ogłosił 10 lutego. Na swojego następcę wskazał Marcina Warchoła, wiceministra sprawiedliwości.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl
