Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz sprawdził przygotowanie i plany powstania tymczasowego ośrodka dla uchodźców z Ukrainy na poligonie w Nowej Dębie. Podkreślał, że ośrodek zostanie uruchomiony w wyjątkowym przypadku.

[Not a valid template]

 

Ośrodek będzie uruchomiony dopiero wówczas, gdy zostałyby zapełnione już istniejące ośrodki dla uchodźców, prowadzone przez Urząd ds. Cudzoziemców, oraz placówki przygotowane przez wojewódzkie sztaby zarządzania kryzysowego na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Zdaniem ministra Sienkiewicza na razie nic nie wskazuje na to, żeby uruchamianie ośrodka było konieczne, bo nie jest notowany zwiększony napływ Ukraińców. Do tej pory, od początku roku Urząd ds. Cudzoziemców przyjął 76 wniosków o nadanie statusu uchodźcy w RP przez obywateli Ukrainy.

– To jest sytuacja, do której się przygotowujemy. Mamy ją organizacyjnie opanowaną, m.in. dzięki wsparciu MON, bez którego byłoby to niemożliwe. Wszystko to, co do tej pory dzieje się na polskich granicach i na granicy polsko-ukraińskiej, nie świadczy o tym, że Polska jest zagrożona falą uchodźców – powiedział minister Bartłomiej Sienkiewicz. – Mam wrażenie, że sytuacja na Ukrainie raczej będzie się uspokajała, niezależnie od kryzysu, jaki ma miejsce na samym Krymie – dodał.

Podczas wizyty na Podkarpaciu Bartłomiej Sienkiewicz zapoznał się także z aktualną sytuacją na polsko-ukraińskim odcinku granicy oraz wziął udział w odprawie z przedstawicielami urzędu do spraw cudzoziemców, straży granicznej, policji oraz państwowej straży pożarnej.

Reklama