– Dozowniki na mydło wyglądają, jakby ich nikt od tygodnia nie mył. Brudne są też umywalki i ich otoczenie, aż się robi nieprzyjemnie w żołądku – opisuje stan toalet na Dworcu Lokalnym w Rzeszowie jeden z naszych Czytelników.
Dworzec Lokalny pod wiaduktem Śląskim to jedno z tych miejsc w Rzeszowie, którymi miasto lubi się chwalić. Nie ma się co dziwić, obiekt, który do użytku oddano pod koniec 2018 roku, jest jednym z najnowocześniejszych w Europie.
A tyle mówi się o higienie…
Inwestycja zdobyła także kilka nagród, w tym m.in. tytuł „Top Builder 2019”. Dworzec docenia także zagraniczna prasa. Mniej nim jest jednak zachwycony nasz Czytelnik (imię do wiadomości redakcji), który w środę rano miał okazję skorzystać z dworcowej toalety.
– Smród i bród. Dozowniki na mydło wyglądają tak, jakby ich nikt od tygodnia nie mył. Brudne są też umywalki i ich otoczenie, aż się robi nieprzyjemnie w żołądku – mówi nam wzburzony Czytelnik. – Tak nie może być, zwłaszcza teraz, gdy „trąbi” się o zachowaniu szczególnej higieny w związku z koronawirusem – dodaje.
Na dowód nasz Czytelnik wysłał nam film. Rzeczywiście, widać na nim brudne dozowniki na mydło, brudne lustro i zacieki wokół umywalek.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!ZTM: Brudno? Niemożliwe
Anna Kowalska, szefowa Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie, jest zdziwiona, że ktoś narzeka na czystość toalet na dworcu. – Nie wierzę w to, że jest brudno. Toalety są sprzątane cztery razy na dobę. Firma, która się tym zajmuje solidnie wywiązuje się ze swoich obowiązków – przekonuje Anna Kowalska.
– Do tej pory nikt nigdy nie zgłaszał takich problemów. Proszę sobie zobaczyć, jaki jest stan innych toalet publicznych – radzi nam dyrektor ZTM.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl