– To po prostu życzliwy odruch serca – tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa, decyzję Tadeusza Ferenca, by na rzecz mieszkańców wsi Rytel na Pomorzu, która najbardziej ucierpiała w wyniku weekendowych nawałnic, przekazać 50 tys. zł. O tym, czy rzeczywiście tak się stanie zdecydują rzeszowscy radni.
W nocy z piątku na sobotę (11 na 12 sierpnia) nad Pomorzem przeszły burze i ulewy tragiczne w skutkach, gdzie zginęło aż 5 osób, w tym dwie dziewczynki z obozu harcerskiego z Łodzi.
Najbardziej nocne nawałnice odczuli mieszkańcy wsi Rytel w gminie Czerska, gdzie w wyniku żywiołu ucierpiało 150 domów w wiosce liczącej 3 tys. mieszkańców.
– Sołectwo ma 9 tysięcy ha, a zniszczonych zostało 8 tys. ha lasu. Czujemy, że natura wyrwała nam serce, a tym sercem dla nas był las – mówił kilka dni temu w TVN 24 Łukasz Ossowski, sołtys wsi Rytel.
To właśnie tej niewielkiej miejscowości na Pomorzu Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, zdecydował się pomóc.
– Na rzecz wsi Rytel chcemy z budżetu miasta przekazać 50 tys. zł, ponieważ w trakcie nawałnic ta miejscowość na Pomorzu najbardziej ucierpiała. Dlaczego? By tym ludziom ulżyć chociaż trochę, bo wielu z nich straciło dorobek życia. To po prostu życzliwy odruch serca – tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
O tym, czy 50 tys. złotych miasto będzie mogło przekazać na rzecz poszkodowanych mieszkańców ze wsi Rytel zdecydują rzeszowscy radni podczas najbliższej sesji Rady Miasta, która odbędzie 29 sierpnia. Jeśli radni wyrażą na to zgodę pieniądze do mieszkańców wsi Rytel trafią już we wrześniu.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl