Koperta z białym proszkiem trafiła w środę do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Postawiła służby na nogi. Chwilę później informacja o podłożeniu bomby, której ostatecznie nie znaleziono.
– O podejrzanej przesyłce zostaliśmy powiadomieni przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego o godz. 8:20. Na miejsce wysłano strażaków z jednostki chemicznej w Nowej Sarzynie – mówili nam strażacy.
Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji, mówił, że jeden z pracowników biura podawczego na parterze sądu odebrał kopertę z nieznanym białym proszkiem, co spowodowało reakcję służb.
– Z przesyłką miała kontakt jedna osoba – dodawał Adam Szeląg. Na czas zabezpieczenia przesyłki część budynku sądu została wyłączona, pozostała pracowała normalnie.
Jak się okazało, proszek nie był groźny. W tej samej kopercie strażacy znaleźli również karteczkę, na której było napisane, że w budynku sądu została podłożona bomba. Tym razem zapadła decyzja o ewakuacji całego budynku – ok. 220 osób.
Na miejsce przyjechali policyjni pirotechnicy, którzy przeczesywali budynek sądu. Po godz. 13:30 Adam Szeląg poinformował nas, że akcja została zakończona. – Materiałów wybuchowych nie znaleziono. Teraz będziemy ustalać sprawcę fałszywego alarmu – mówi rzecznik Szeląg.
O godz. 14:00 sąd ma wznowić swoją pracę.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl