Miasto Rzeszów dostało do przetestowania nowy hybrydowy autobus przegubowy. Niestety, jeździł tylko jeden dzień, a teraz stoi w bazie MPK i czeka na serwis.

[Not a valid template]

 

Chcieliśmy się dowiedzieć, jak na rzeszowskich drogach spisuje się nowy przegubowy autobus firmy Solaris, który we wtorek przyjechał do Rzeszowa. Prezes rzeszowskiego MPK nie mógł nam jednak udzielić tej odpowiedzi.

– Chciałem się dziś nim przejechać – mówił nam w środę Marek Filip. – Niestety, wczoraj około godz. 18:00 się zepsuł.

Miasto od kilku lat systematycznie unowocześnia i zwiększa tabor miejskich autobusów. Obecnie na naszych drogach jeździ prawie 200 autobusów, 120 z nich mają mniej niż 10 lat, ale są również i takie, które dobiegają już „dwudziestki”.

Urzędnicy zaplanowali, że docelowo ma być wymienionych 50 autobusów. Od pewnego czasu Rzeszów testuje pojazdy najnowszej generacji, czyli hybrydowe. To autobusy praktycznie bezobsługowe i nie posiadają np. skrzyni biegów.

– Autobus, który chcieliśmy przetestować ma 18 m długości, w środku znajduje się 46 miejsc siedzących, stojących może być więc ponad 100. Jednak dla nas najważniejsze jest to, aby nowe autobusy spełniały wszystkie standardy, czyli były ekonomiczne i ekologiczne – wyjaśnia prezes MPK.

Solaris Urbino 18 Hybrid jest obecnie najczęściej kupowanym przez miasta autobusem miejskim. Charakteryzuje się nowoczesnym hybrydowym układem napędowym, który oprócz tradycyjnego silnika diesla obejmuje takie elementy jak: napęd Ev czy baterie litowofosforowe, które można doładowywać z zewnętrznego gniazdka.

Napęd Ev to element wyglądający, jak tradycyjna skrzynia biegów, w którym dokonywane jest sumowanie momentu obrotowego silnika spalinowego oraz silnika elektrycznego. Składa się on z 2 silników elektrycznych, 2 synchronicznych sprzęgieł oraz 3 przekładni planetarnych. Autobus odzyskuje energię podczas hamowania.

– Posiada on również możliwość wyłączenia głośnego silnika spalinowego i włączenie elektrycznego np. gdy przejeżdża w okolicach szpitala. Jest on, niestety, o ok. 50-60 proc. droższy od zwykłych autobusów, jednak jego zakup się z czasem zwraca, bo zużywa mniej paliwa. Dodatkowo bardzo ważną sprawą dla nas jest to, że to pojazd pozwalający zmniejszyć emisje CO2, a przez to, w miastach poprawia się jakość powietrza – przekonuje prezes Filip.

Niestety, nie wiadomo, kiedy autobus znów wróci na rzeszowskie drogi. Obecnie stoi w zajezdni MPK i czeka na serwisanta. Jak uda się go uruchomić, to będzie jeździł trasą „0”, czyli popularnego „koła”.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama