Zdjęcie: Bartosz Frydrych/Rzeszów News

Kończy się pewna epoka. Czekaliśmy na to latami, jednak mimo wszystko żal. Tyle lat na stadionie przy Wyspiańskiego, tyle meczy, tyle wspomnień – mówią kibice Resovii Rzeszów.

Nie zawsze było spokojnie

– Pamiętam jak byłam na pierwszym meczu. Miałam może z 5-6 lat. Poszłam z tatą. Niewiele wtedy rozumiałem, jednak do tej pory przechowuję w rodzinnym albumie zdjęcie z tego wydarzenia i teraz już wiem czym jest „spalony” – mówi z uśmiechem pani Anna, która przez wiele lat mieszkała przy stadionie Resovii Rzeszów.

Co tydzień setki kibiców meldowało się tu na mecze. Wszyscy z biało-czerwonymi szalikami, większość również ubrana w barwy klubowe – „pasiaki”.

– Nie zawsze było spokojnie. Często mama zabraniała mi wychodzić z domu kiedy były mecze, ale jak podrosłam to sama biegałam na stadion. Fajne wspomnienia – dodaje.

Wybudowany w latach 40. XX w.

Stadion Resovii został wybudowany pod koniec lat 40. XX wieku. Otwarto go z wielką pompą w 1949 roku. Korzystali z niego zarówno piłkarze, siatkarze i lekkoatleci.

Jak na swoje czasy był bardzo nowoczesny. Służył zarówno zawodnikom jak i uczniom uczęszczającym do pobliskiej „szesnastki”.

– Bardzo często nauczyciele wuefu zabierali nas na stadion. Pamiętam to niekończące się bieganie w kółko, a jak położyli tartan, to już masakra. Każdy wuef na stadionie. Ciągle na „reskę” i na „reskę”. To były fajne czasy – wspomina pan Artur, mieszkaniec osiedla Kmity.

 

Zdjęcia: Bartosz Frydrych/Rzeszów News

Mecze oglądali z bloku

Pierwsza większa modernizacja stadionu miała miejsce w 1984 roku, w ramach przygotowań do Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. Rzeczywiście położono wtedy nową, czerwoną, tartanową bieżnię lekkoatletyczną.

– Nie zawsze była kasa na bilety i mecze oglądaliśmy czasem z dachu bloku na Sportowej. Później wejścia na dach zamknęli na kłódki. Do tej pory nie mówiłem o tym mamie, bo by mi nogi z tyłka powyrywała – śmieje się kibic Resovii.

Na zawsze w sercach

Na stadionie było 3420 miejsc siedzących, z czego goście mogli zająć 114. Do tego budynek klubowy, szatnie i nieśmiertelny „Bar Malta”, gdzie po meczach chodziło się na piwo.

– Stary, wyjątkowo klimatyczny, kameralny, pełen drzew i zieleni Stadion, pozostaje w naszych głowach tylko we wspomnieniach! Serce się kraje! Tyle wspomnień, tyle emocji, czasem radości, czasem smutku, żal – komentują w mediach społecznościowych kibice.

– Nigdy nie zapomnę tego widoku, tej atmosfery oraz tych trybun, tych wspaniałych ludzi oddanych temu klubowi. Od 10 roku życia byłem zawodnikiem RESOVII. Patrząc teraz jak to wszystko znika, łezka w oku się kręci – dodaje kolejny kibic.

Nowy w 2026

Rzeszów do budowy nowego stadionu przygotowywał się od kilkunastu lat. Zaplanowano, że w jego miejsce powstanie Podkarpackie Centrum lekkiej Atletyki. W końcu się udało. Wykonawca prac 7 stycznia zaczął rozbiórkę starego obiektu.

Obiekt przy ul. Wyspiańskiego ma być jednym z najnowocześniejszych stadionów lekkoatletycznych w Polsce. Ma być przystosowany do organizowania zawodów rangi mistrzostw Polski seniorów czy też mistrzostw Europy U23, U20, U18.

Stadion będzie wyposażony w 400 metrową bieżnię a także m.in. skocznie do skoku w dal, wzwyż, o tyczce oraz krytą, 150 metrową bieżnię.

Drugą funkcją stadionu będzie piłkarska. Obiekt spełni kryteria licencyjne Ekstraklasy i rozgrywek klubowych UEFA. Boisko do gry w piłkę nożną będzie z trawy naturalnej, wyposażone w system nawadniania i podgrzewania. Stadion będzie przystosowany także do organizacji wydarzeń kulturalnych, takich jak np. koncerty.

Koszt inwestycji to 194 mln zł. Nowy stadion ma być gotowy jesienią 2026 roku.

(red)

Czytaj więcej:

Zaczną wyburzać Resovię. Rozpoczyna się budowa PCLA

Reklama