Zdjęcie: Urszula Chrobak / Rzeszów News

Spada liczba uczniów rzeszowskich szkół średnich uczęszczających na lekcje religii. Fundacja Wolność od Religii znalazła szereg nieprawidłowości związanych z organizacją katechezy i etyki.

Fundacja Wolność od Religii zebrała informacje na temat sposobu organizacji lekcji religii i etyki w rzeszowskich szkołach średnich. Dane dotyczące uczęszczania na religię, dwukrotnie zebrał rzeszowski aktywista Kuba Gawron – po raz pierwszy za rok szkolny 2016/17 oraz ponownie za rok 2021/22.

W większości liceów spadek

W publicznych liceach w Rzeszowie w latach od 2016/2017 do 2021/2022, obserwowano niewielki spadek uczniów chodzących na katechezę – tempo wynosiło około 2 proc. rocznie. Wzrost zanotowano tylko w trzech szkołach średnich: w VIII LO o 1,38 proc., w VII LO o 5,88 proc. oraz najwięcej, bo o 10,14 proc. w I LO.

W pozostałych szkołach średnich liczba uczniów uczęszczających na religię spadła. Najwięcej w nieistniejącej już Ogólnokształcącej Szkole Sztuk Pięknych o – 59,79 proc., w XII LO z oddziałami integracyjnymi o – 42,36 proc. oraz w IX LO z oddziałami dwujęzycznymi o – 26,94 proc.

Zdjęcie: materiały Fundacji Wolność od Religii

W technikach wciąż wysoko

Utrzymuje się natomiast bardzo wysoki procent uczniów i uczennic zapisanych na religię katolicką w rzeszowskich technikach. W latach 2016/17 na katechezę uczęszczało aż 98,16 proc. uczniów. W roku szkolnym 2021/22 mniej, bo już 90,53 proc. To spadek o 7,63 proc. w ciągu 5 lat.

W poprzednich latach liderami wśród szkół, w których młodzież uczęszczała na lekcje religii, był Zespół Szkół Elektronicznych na ul. Hetmańskiej oraz Zespół Szkół Samochodowych przy ul. Warszawskiej. Jeszcze 6 lat temu na katechezę chodziło tam 97 proc. uczniów, a rok temu 95 proc.

– Spora zmiana nastąpiła w bieżącym roku szkolnym, oba zespoły szkół odnotowały spadek zapisanych na religię odpowiednio o 11,57 proc. oraz 8,78 proc. – wyjaśnia Dorota Wójcik, prezeska Fundacji Wolność od Religii, zaznaczając że na te statystyki nie mieli wpływu uczniowie z Ukrainy, których w obu szkołach jest poniżej 1 proc.

Zdjęcie: materiały Fundacji Wolność od Religii

Skargi uczniów i rodziców

7 lutego br. fundacja wysłała wnioski o informacje o organizacji lekcji religii i etyki do trzech rzeszowskich szkół: Zespołu Szkół Samochodowych, Zespołu Szkół Gospodarczych oraz Zespołu Szkół Energetycznych. Do fundacji dotarły bowiem zgłoszenia od uczniów, rodziców i pracowników szkoły o nieprawidłowościach w organizacji tych zajęć. 

– Chcieliśmy też sprawdzić, czy w związku ze zwiększoną ilością uczniów z Ukrainy na terenie Rzeszowa, szkoły zapewniają realny dostęp do nauczania religii prawosławnej i innych wyznań mniejszościowych – mówi nam Dorota Wójcik.

Fundacja odpowiedź otrzymała już od dyrekcji „samochodówki” i „energetyka”. Ociąga się „gastronomik”, a termin minął 21 lutego. Jeśli odpowiedź nie dotrze jak najszybciej, to fundacja, jak zapowiada, wystąpi do szkoły z wezwaniem przedsądowym.

Potwierdzone nieprawidłowości

W Zespole Szkół Samochodowych, na druku oświadczenia w sprawie udziału w lekcjach religii, uwzględniono udział wyłącznie w zajęciach religii (domyślnie religii katolickiej). – Szkoła nie umożliwiła wybrania wyznania a także nie wpisała etyki jako możliwego wyboru – informuje prezes Wójcik.

Umieszczanie we wzorach wyłącznie jednego przedmiotu z zajęć nadobowiązkowych, narusza konstytucyjne uprawnienia uczniów i rodziców do równego traktowania (Art. 32 Konstytucji RP).

– Szkoła w ten sposób dyskryminuje rodziców chcących zapisać dzieci etykę i stwarza wrażenie, że nie ma możliwości organizacji takich zajęć, nawet gdy rodzice wyrażą takie życzenie – komentuje działania dyrekcji „samochodówki” Dorota Wójcik.

Przypomina też, że Rzecznik Praw Obywatelskich uznał, że szkoły powinny rozdawać formularze, w których uczniowie i rodzice mogą zaznaczyć, czy życzą sobie zorganizowania lekcji religii lub etyki. Powinny informować też o tym, że możliwe jest jednocześnie uczęszczanie na lekcje różnych religii i etykę.

Dodatkowo uchodźcy z Ukrainy, zapisując dziecko do szkoły, z „automatu” podpisują wszystko, co zostanie im podsunięte. Nie wiedzą, że uczestnictwo w lekcjach religii, oznacza w praktyce „religię katolicką”. – Nie są informowani o możliwości wyboru wyznania zgodnie z własnym światopoglądem – dodaje prezeska.

Religia tylko na życzenie

Rozporządzenia ministra edukacji narodowej „w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach podstawowych” podkreśla, że naukę religii organizuje się na życzenie rodziców. W szkołach średnich uczniowie pełnoletni sami decydują, czy chcą brać udział w takich zajęciach.

Szkoła nie może zbierać też deklaracji mówiących o tym, że dany uczeń nie będzie uczęszczał na katechezę lub etykę. Nie może również proponować wzorów oświadczeń, które preferują wybór zajęć z jakiejkolwiek religii lub z etyki.

Takich właśnie oświadczeń – „nie wyrażam woli uczestniczenia” żąda dyrekcja Zespołu Szkół Energetycznych. – Nie ma tam również możliwości wybrania wyznania lub etyki – dodaje Dorota Wójcik.

Przypomina, że art. 53 ust. 7 Konstytucji RP wskazuje, że „Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawniania swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania”. Procedura nie może również kolidować z art. 2 pkt 6 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania przez wymóg negatywnego oświadczenia woli.

Brak alternatywnych zajęć

Jak zauważa Wójcik, dyskryminacja i wykluczenie często związane są z brakiem alternatywnych zajęć dla uczniów, którzy nie uczestniczą w lekcjach religii. Katecheza odbywa się zwykle pomiędzy innymi lekcjami i jest wpisywana na plany zajęć przed rozpoczęciem roku szkolnego.

– Lekcje etyki, jeśli są już organizowane, to w godzinach popołudniowych i wpisywane w plan uczniów nierzadko dopiero w ostatnich tygodniach października – wylicza.

Dorota Wójcik dodaje, że władze szkolne i oświatowe wywołują mylne wrażenie, że religia jest przedmiotem obowiązkowym. Zdarzały się nawet przypadki wpisywania takich informacji w statuty szkół.

Nie ma rzetelnych informacji

Fundacja wylicza też kolejne przypadki łamania prawa przez szkoły: rodzice nie są informowani, że religia i etyka to zajęcia nieobowiązkowe oraz że mogą zapisać dziecko na oba przedmioty jednocześnie. Brak jest też rzetelnej informacji o możliwości zorganizowania lekcji etyki.

– Dyrektorzy szkół nie postrzegają etyki jako równoprawnego i wartościowego przedmiotu. Bywa, że nauczyciele etyki nie gwarantują braku indoktrynacji światopoglądowej – zauważa Wójcik.

Jak dodaje, najbardziej spektakularnym przejawem łamania tego standardu, jest zatrudnianie katechetów i osób duchownych jako nauczycieli etyki. Dodatkowo ministerstwo pozostawiło do decyzji samorządów zmniejszenie liczby lekcji etyki do jednej w tygodniu.

– Tymczasem lekcje religii, w wymiarze dwóch godzin tygodniowo, nie podlegają decyzji władz samorządowych – zwraca uwagę prezeska Fundacji Wolność od Religii.

Dyrekcje szkół w odpowiedzi na pisma dały do zrozumienia, że wprowadzą zmiany w drukach i procedurach. – A my będziemy te zmiany obserwować – zapewnia Wójcik.

Zapowiadana przez ministra Przemysława Czarnka ustawa dotycząca obowiązkowego udziału w religii lub etyce ostatecznie nie wejdzie w życie.

– Należy się spodziewać dalszego wzrostu liczby uczniów niezapisanych na religię. Daleko jeszcze szkołom z Rzeszowa do szkół Wrocławia, gdzie na religie chodzi zaledwie co piąty uczeń szkoły średniej, ale widać – patrząc na najnowsze dane – że zmiany w stolicy Podkarpacia będą ulegać bardzo gwałtownemu przyspieszeniu – uważają autorzy statystyk.

(saba)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama