Zdjęcie: Piotr Woroniec jr / Rzeszów News

Uwaga, kierowcy! Od 1 stycznia 2020 roku będziecie musieli więcej płacić za parkowanie w płatnej strefie w Rzeszowie. Ratusz ustala nowe stawki. 

Płatna strefa parkowania w Rzeszowie powstała w 2016 roku. Jest w niej 2200 miejsc. Strefa jest podzielona na dwie podstrefy: niebieską – ścisłe centrum i pomarańczową – ulice przylegające do centrum. 

Strefa powstała, by zmniejszyć liczbę aut w centrum Rzeszowa, co szczególnie było widocznie na ulicy Słowackiego, gdzie zaparkowanie w ciągu dnia graniczyło z cudem, a kierowcy nierzadko przez kilkadziesiąt minut jeździli w poszukiwaniu wolnego miejsca. 

Centrum miasta wciąż zapchane 

Po uruchomieniu płatnej strefy, przez pierwsze tygodnie świeciła ona pustkami. W końcu kierowcy przywykli, że za parkowanie w centrum miasta trzeba płacić. Wrócił jednak obrazek zapchanych miejsc parkingowych. – Ale o wiele łatwiej można znaleźć wolne miejsca, szczególnie bliżej filharmonii – przekonują miejscy urzędnicy.  

Płatna strefa miała wygonić tych kierowców, którzy rano parkowali w centrum i całymi dniami blokowali parkingi. Opłaty miały sprawić, że będzie większa wymiana samochodów oraz generalnie zniechęcać kierowców do wjazdu do centrum. To drugie jest wątpliwe, co widać każdego dnia – auta regularnie stoją obok siebie. 

Za godzinę parkowania w strefie niebieskiej trzeba zapłacić 2 zł, drugą – 2,4 zł, trzecią – 2,8 zł, czwarta i kolejną – 2 zł. Za parkowanie w strefie pomarańczowej opłata za każdą godzinę wynosi 1,5 zł. ​Mieszkańcy strefy mogą wykupić abonament. Za pierwszy samochód 10 zł miesięcznie, za drugi i kolejny – 100 zł.

Abonament mogą wykupić też mieszkańcy, którzy nie są mieszkańcami strefy. W niebieskiej kosztuje on 200 zł, pomarańczowej – 120 zł. Osoby niepełnosprawne mogą wykupić abonament za 1 zł. Na ulgi mogą też liczyć posiadacze aut elektrycznych i hybrydowych – w strefie niebieskiej miesięczna opłata wynosi 100 zł, pomarańczowej – 60 zł.

Stawka, jak za przejazd autobusem? 

Taki cennik w Rzeszowie będzie obowiązywał jeszcze tylko do końca 2019 roku. Od przyszłego roku ceny za parkowanie w strefie pójdą w górę.

– Od kilku miesięcy docierają do nas informacje od kierowców, że w centrum miasta nie ma gdzie zaparkować, bo cena za godzinę postoju już nie spełnia swojej funkcji, takiej jak na początku, stąd decyzja o podniesieniu ceny – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. 

Póki co, nowy cennik jest jeszcze w fazie uzgodnień. – W niektórych miastach przyjmuje się, że cena za godzinę postoju jest równoważna cenie jednorazowego biletu na miejską komunikację. Rozważamy różne opcje, ale jedno jest pewne – podwyżka będzie – zapowiada Maciej Chłodnicki.

Bilet normalny za przejazd miejskimi autobusami w Rzeszowie kosztuje obecnie 3,6 zł. 

Ratusz, aby wprowadzić podwyżki cen w strefie płatnego parkowania, musi mieć na to zgodę Rady Miasta. Stosowana uchwała ma zostać przegotowana na listopadową sesję. Jeśli radni zgodzą się na podwyżki cen, to zostaną one wprowadzone od 1 stycznia 2020 roku. Rocznie z tytułu opłat za parkowanie do budżetu miasta wpływa około 4 mln zł. 

Miesięcznie z płatnej strefy parkowania korzysta około 134 tys. kierowców, dziennie – średnio niespełna 6 tysięcy. Strefa obowiązuje od poniedziałku do piątku od godz. 9:00 do 17:00.  

Konsultacje ws. poszerzenia strefy

Wyższe ceny za parkowanie w strefie to nie jedyna rewolucja, którą ratusz szykuje dla kierowców. W planach jest także poszerzenie od przyszłorocznych wakacji strefy. – Od wielu tygodni proszą o to mieszkańcy osiedli 1000-lecia i Grota Roweckiego – twierdzi Maciej Chłodnicki. 

Szczegóły poszerzenia strefy nie są jeszcze ustalone. Ratusz rozważa, by strefą objąć takie ulice jak: Kochanowskiego, Hetmańską, Bulwarową czy Lenartowicza. – To, w jaki sposób zostanie poszerzona strefa, chcemy skonsultować z mieszkańcami podczas spotkań, które prezydent chce rozpocząć jeszcze w tym tygodniu – zapowiadają urzędnicy.

Łukasz Dziągwa, przewodniczący Rady Osiedla Grota-Rowieckiego, cieszy się, że miasto w końcu wysłuchało próśb mieszkańców. Brak strefy na ich osiedlu i stosunkowo niska cena za parkowanie powodują, że od poniedziałku do piątku w godz. 7:00-16:00 każda ulica, chodnik, każdy skrawek w okolicach bloków jest pozastawiany. 

 Osiedle powstawało, kiedy prawie nie było aut, obecnie się dusimy. Zakończenie płatnej strefy na ul. Chrzanowskiej nas teraz nie ratuje – mówi Łukasz Dziągwa. 

Dlatego Rada Osiedla Grota-Roweckiego proponuje, by strefą objąć całe osiedle, a przynajmniej część od ul. Wincentego Pola po ul. Dąbrowskiego i dalej przez plac Śreniawitów aż do mostu Zamkowego. – Tym sposobem zostałby wyłączony ze strefy tylko stadion Stali i sklep Lidl – mówi Łukasz Dziągwa. 

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

 
Reklama