Wykluczono udział osób trzecich w związku ze śmiercią 30-letniego Jakuba Oponia, siatkarza Avii Solar Sędziszów Małopolski – ustalił Rzeszów News.
W poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Strzyżowie, która wszczęła śledztwo ws. śmierci Jakuba Oponia, nie chciała udzielać informacji na temat okoliczności zgonu siatkarza. – Dla dobra śledztwa – powtarzała Agnieszka Nazarowicz, szefowa strzyżowskiej prokuratury.
Milczy również miejscowa policja, która ogranicza się jedynie do potwierdzania tego, co wiadomo od niedzieli – że w rzece Stobnica w Żyznowie po godz. 15:00 odnaleziono zwłoki Jakuba Oponia, który zaginął w tajemniczych okolicznościach w nocy z piątku na sobotę.
– Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w śmierci siatkarza. Prawdopodobnie mamy do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem. Nie wiemy jeszcze, w jakich okolicznościach znalazł się w rzece – słyszymy w naszych nieoficjalnych źródłach związanych ze śledztwem.
W najbliższy czwartek (23 listopada) odbędzie się sekcja zwłok Jakuba Oponia. – Po tych czynnościach będziemy mogli powiedzieć coś więcej – deklaruje prokurator Nazarowicz.
Jakub Opoń mieszkał w Godowej koło Strzyżowa. Był siatkarzem drugoligowej Avii Sędziszów Małopolski. Jeszcze w piątek był na treningu. Po jego zakończeniu, pod dom odwieźli go znajomi około 1:00 w nocy, ale 30-latek do domu nie wszedł.
Oponia przez weekend szukało ponad 100 osób. W niedzielę po południu zwłoki mężczyzny w rzece Stobnica zauważył przypadkowy mężczyzna, który powiadomił służby.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl