Pęd, zderzenie, cięcie, szarpnięcie, upadek, skok, trzask, trach, boom… – tak zapowiada się „Kraksa” w wykonaniu Teatru O.de. la, którą premierowo zobaczymy w piątek (15 listopada).
„Kraksa” to najnowszy spektakl Teatru O.de.la. Tym razem Marta Bury (choreograf) dla widza przygotowała dynamiczny obraz, gdzie „bada” się możliwości przeniesienia motoryki ciała ekspansywnego w sferę sztuki. Badane ciało ma kolor czerwony, szkarłatny, karminowy, bordo, burgund…
Ciało roztrzaskujące się na miliony kawałków pod wpływem zderzenia z drugim ciałem, dlatego w „Kraksie” zobaczymy ruch dynamiczny, brutalny, krewki, ekspansywny. Zobaczymy ciała rozbudzone do gwałtowności, intensywności, rozedrgania w raptownym, narowistym ruchu. Tutaj ciało jest mięsiste, gęste i soczyste. Tancerze ciągle napięci, naprężeni, nieokiełznani, krzykliwi.
Treścią „Kraksy” jest pęd, zderzenie, cięcie, szarpnięcie, upadek, skok, trzask, trach, boom…
Twórcy „Kraksy” twierdzą, że podczas tej tanecznej sztuki umysł widza będzie poszukiwał odpowiedzi na setki pytań: Na co patrzę? Czy mi się to podoba? O czym to jest? Co to znaczy? Jak mam to rozumieć?
„Wiele pytań będzie przelatywało przez Twój umysł. To normalne, niech przelatują, ale wiedz, że nie musisz znać odpowiedzi. To może być Twoje nowe doświadczenie, którego nie musisz oceniać i rozumieć od razu. Poczekaj, nie śpiesz się, po prostu spotkaj się z nami. Bądźmy dla siebie obecni i na siebie uważni, może to wystarczy, a może to bardzo dużo” – zapowiadają twórcy „Kraksy”.
„Kraksę” premierowo zobaczymy w piątek (15 listopada) o godz. 19:00 w Teatrze Maska. Na scenie w choreografii Marty Bury do muzyki Macieja Maciaszka zaprezentują się: Natalia Dinges, Joanna Jaworska – Maciaszek, Krystian Łysoń, Piotr Stanek.
Scenografię do spektaklu przygotowali Marta Ożóg i Piotr Karp, zaś za produkcję odpowiedzialny jest Tomasz Kuliberda. Wstęp wolny.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl