We wtorek, po godz. 18:00, w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie rozpoczął się szczyt B3+Polska z udziałem m.in. prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Najpierw prezydent Duda przez urzędem został powitany przez wojewodę Ewę Leniart i marszałka Władysława Ortyla. Potem Andrzej Duda przywitał prezydentów Łotwy Egilsa Levitsa i Litwy Gitanasa Nausėda. Na szczyt nie dotarł zapowiadany prezydent Estonii Alar Karis. Zastąpiła go estońska minister spraw zagranicznych Eva-Maria Liimets.
Nadzwyczajny szczyt liderów Polski i państw bałtyckich zwołano w związku z sytuacją na Ukrainie, która od 24 lutego jest ogarnięta wojną, wywołaną przez Rosję. Jak mówił dzień przed szczytem, Jakub Kumoch, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, celem spotkania jest pokazanie „solidarności naszych bałtyckich sojuszników”.
– W sprawie Ukrainy cała Europa ma obowiązek mówić jednym głosem – uważa Kumoch.
Szczyt z udziałem prezydentów odbył się bez udziałów mediów. Jak informowała Kancelaria Prezydenta RP w trakcie spotkania, „politycy omówią sytuację bezpieczeństwa w Ukrainie i regionie, a także sposoby wsparcia dla Ukrainy”, a regularne spotkania prezydentów „służą koordynacji polityki naszego regionu”.
Prezydentowi Andrzejowi Dudzie towarzyszył wspomniany Jakub Kumoch, a także prezydencki minister Paweł Soloch i wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Po szczycie, przedstawiciele Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zjedli wspólną kolację w sali kolumnowej urzędu wojewódzkiego. Całe spotkanie zakończyło się ok. godz. 21:30.
Zdjęcie: Podkarpacki Urząd Wojewódzki
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl
