Fot. Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie. Na zdjęciu Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki

– Sytuację mamy w pełni pod kontrolą – zapewniała w czwartek w Rzeszowie Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. Liczba nowych zakażeń jednak przeraża. 

W czwartek odbyło się posiedzenie wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego, na który omawiano bieżącą sytuację na Podkarpaciu związaną z pandemią koronawirusa. Po jego zakończeniu Ewa Leniart mówiła, że sytuacja w naszym regionie jest „trudna”. Minionej doby na Podkarpaciu potwierdzono 10 zgonów i 777 zakażeń

– Dobowy wzrost zakażeń nie napawa optymizmem – przekazała wojewoda Leniart. W środę, co prawda, zakażeń było więcej (881), ale czwartkowe statystki nie są, jak powiedziała Ewa Leniart, „zwiastunem dobrych tendencji”. Wojewoda podkreślała, że cały czas jest analizowana sytuacja w szpitalach.

– Sytuację mamy w pełni pod kontrolą. System opieki zdrowotnej na Podkarpaciu jest wydolny – zapewniała Leniart. W podkarpackich szpitalach aktualnie jest 874 łóżek tzw. covidowych, minionej doby było zajętych 612. Wśród tych łóżek są także łóżka respiratorowe. Na 44 zajętych było 36. 

Statystycznie mniej zgonów

Dr Adam Sidor, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie, powiedział, że aktualnie Podkarpacie zajmuje 5. miejsce w kraju w zapadalności na COVID-19. Sidor mówił, że druga fala pandemii ma mniejsze skutki śmiertelne. W pierwszej na 1000 mieszkańców było nawet 95 zgonów (9,5 proc.), a w drugiej 20. 

Dyrektor Sidor zapewniał, że stacje sanepidu radzą sobie z przeprowadzeniem coraz większej ilości testów na COVID-19. Sanepid mają wesprzeć Wojska Obrony Terytorialnej.

Ewa Leniart dziękowała gminom, powiatom i urzędowi marszałkowskiemu za współpracę w walce z pandemią. Podziękowała też lekarzom i pielęgniarkom. Wojewoda nie zwracała się formalnie do Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie, by ta wyznaczyła lekarzy, którzy mogą się włączyć w walkę z koronawirusem. W innych regionach są z tym problemy.

– Utrzymuję łączność z izbą lekarską i pielęgniarską. Wiedzą wymieniamy się na bieżąco – podkreślała Ewa Leniart, zaznaczając, że obecnie jest to wystarczające. 

CWK szpitalem tymczasowym?

Wciąż nie wiadomo, gdzie na Podkarpaciu powstanie szpital tymczasowy. Mają one być w każdym województwie. Od kilku dni w mediach pojawiają się informacje, że w szpital tymczasowy mogłoby być przekształcone Centrum Wystawienniczo-Kongresowe w Jasionce. Ewa Leniart mówiła, że decyzje w tej kwestii nie zapadły, nadal trwają rozważania. 

– Nie ma sytuacji epidemicznej, aby taki szpital uruchamiać – twierdzi wojewoda. Ale już wiadomo, że prawdopodobnie będzie zwiększona liczba szpitali jednoimiennych, czyli tylko dla covidowych pacjentów. Od początku pandemii takim szpitalem jest szpital w Łańcucie. Mają do nich dołączyć szpitale w Sanoku, Jarosławiu i Dębicy. 

Jeszcze raz się zmobilizować 

Dr Adam Sidor w czwartek mówił, że aktualne statystyki „muszą pobudzić naszą wyobraźnię i odpowiedzialność”, apelował o przestrzeganie obostrzeń, te najważniejsze to zachowanie dystansu i noszenie maseczek. – Unikajmy zgromadzeń, do pracy idźmy na piechotę, a w samochodzie, w miarę możliwości, niech będzie jedna osoba – tłumaczył. 

– Musimy się jeszcze raz zmobilizować – dodał. 

Fot. Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie. Na zdjęciu Adam Sidor, szef podkarpackiego sanepidu

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama