Kolbuszowscy policjanci skierowali wniosek o ukaranie do sądu przeciwko mężczyźnie, który w jednym z kolbuszowskich pubów wymachiwał pistoletem wśród klientów.
Zabezpieczony przez policjantów przedmiot okazał się miotaczem gazu w kształcie pistoletu. 51-latek odpowie przed sądem za zakłócenie porządku publicznego.
Do zdarzenie doszło w drugiej połowie lipca b.r w Kolbuszowej. O interwencję poprosiła wtedy Policję jedna z pracownic kolbuszowskiego pubu, która zauważyła niepokojące zachowanie mężczyzny. Z jej informacji wynikało, że jeden z klientów siedzących przy stoliku wyjął z plecaka przedmiot przypominający pistolet i zaczął celować z niego w różne strony, także do klientów. Jego zachowanie wystraszyło kilka osób, które zaczęły odchodzić od swoich stolików.
Policjanci natychmiast pojechali do pubu. Mężczyzna był tam jeszcze. Funkcjonariusze zabezpieczyli pistolet, a 51-letniego mężczyznę doprowadzili do komendy, gdzie zbadali jego trzeźwość. Miał 2,14 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci ustalili, że zabezpieczony przedmiot jest pistoletowym miotaczem gazu, który nie jest bronią w rozumieniu ustawy o broni i amunicji.
Zachowanie mężczyzny nie pozostanie jednak bez konsekwencji . Wczoraj funkcjonariusze z zespołu ds. wykroczeń skierowali do sądu wniosek o ukaranie 51-letniego mieszkańca powiatu kolbuszowskiego za zakłócenie spokoju i porządku publicznego.
Za popełnienie tego wykroczenia grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
redakcja@rzeszow-news.pl