Na 10 grudnia br. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wyznaczył termin rozprawy odwoławczej 39-letniego Artura R. Mężczyzna został skazany w I instancji nieprawomocnie za zabójstwo psycholożki z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Przebywała z oskarżonym sam na sam
Artur R. zaatakował funkcjonariuszkę 22 lutego 2022 r. w trakcie konsultacji psychologicznej, w pokoju, w którym odbywały się standardowe rozmowy z osadzonymi. Przebywała ona z oskarżonym sam na sam. Artur R. najpierw uderzył ją pięściami w twarz, a później nożyczkami zabranymi z biurka zadał jej osiem ciosów w szyję i twarz. Psycholożka doznała masywnego krwotoku wewnętrznego i zewnętrznego, które doprowadziły do jej śmierci.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zamierza rozpocząć proces odwoławczy Artura R. 10 grudnia. Z powodu zagrożenie karą dożywocia wylosowany skład orzekający liczy pięciu sędziów zawodowych. Zasiada w nim sędzia karnista, delegowany z Sądu Okręgowego w Rzeszowie, który jest referentem sprawy i czterech sędziów z wydziału cywilnego SA w Rzeszowie.
Dlaczego tylko jeden sędzia karnista?
Nie jest to pierwszy przypadek, że w składzie orzekającym w sprawie karnej w rzeszowskim SA zasiadają nie tylko sędziowie karniści. W wydziale karnym tego sądu zdecydowana większość to sędziowie powołani po 2017 r. To daje podstawy stronom do składania kasacji do Sądu Najwyższego.
W konsekwencji wyroki są uchylane i sprawy wracają do ponownego rozpoznania. Aby zapobiec takim sytuacjom do składów orzekających w sprawach karnych losowani są sędziowie także z innych wydziałów, którzy zostali powołani przed 2017 r.
Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem?
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła Artura R. o zabójstwo psycholożki więziennej ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Proces ruszył w listopadzie 2023 r. Sąd wyłączył jawność w części procesu dotyczącej m.in. wyjaśnień oskarżonego, przesłuchania biegłych z zakresu psychologii i seksuologii ze względu na to, że w wypowiedziach mogą pojawić się drastyczne opisy.
W kwietniu br. Sąd Okręgowy skazał R. nieprawomocnie na dożywotnie więzienie. Wyeliminował jednak z zarzucanych mu czynów, że zabójstwa psycholożki dokonał ze szczególnym okrucieństwem. Sędzia przewodniczący składu orzekającego Andrzej Borek argumentował, że już pozbawienie kogoś życia, czyli wartości najwyższej, jest samo w sobie okrutne i bardzo negatywnie odbierane społecznie. Wyjaśnił, że w tym wypadku nie zaszły okoliczności mówiące o szczególnym okrucieństwie, np. znęcanie się nad ofiarą.
Prokurator wnioskował o 50 lat
Sąd I Instancji wymierzył R. także karę pozbawienia praw publicznych na 10 lat i zdecydował, że może on starać się o warunkowe zwolnienie dopiero po odbyciu kary 35 lat więzienia (prokurator wnioskował o 50 lat). Oskarżony ma także zapłacić milion złotych zadośćuczynienia mężowi ofiary (wniosek prokuratora mówił o 150 tys. zł).
Kara wymierzona w I instancji Arturowi R. jest w zasadniczej części taka, o jaką wnosił w mowie końcowej prokurator. Od wyroku odwołał się obrońca, który w mowie końcowej wnosił o uniewinnienie jego klienta.
Odpowiada też za gwałt
Artur R. w tym samym procesie odpowiadał też za gwałt i naruszenie intymności seksualnej Agaty S. – kobiety poznanej za pośrednictwem serwisu z ogłoszeniami towarzyskimi i anonsami erotycznymi. Sprawę tę dołączono do aktu oskarżenia w sprawie zabójstwa psycholożki.
Biegli, którzy w śledztwie przebadali Artura R., uznali, że w chwili popełniania czynu był poczytalny, może więc uczestniczyć w czynnościach postępowania przygotowawczego, stawać przed sądem, a także odbywać karę pozbawienia wolności w warunkach zakładu karnego.
20 lat więzienia za zgwałcenie trzech kobiet
Wskazali też, że Artur R. jest bardzo niebezpieczny dla otoczenia i jego przebywanie na wolności grozi poważnym niebezpieczeństwem dla ludzi. Uznali też, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że popełni ponownie przestępstwo.
Artur R. pod koniec lipca 2023 r. w innym procesie został skazany na 20 lat więzienia za zgwałcenie trzech kobiet i usiłowanie gwałtu jednej. Umawiał się z kobietami w celach towarzyskich, a potem je bił, podduszał, groził śmiercią, okradał z pieniędzy i bielizny, którą traktował jak trofeum.
Właśnie w związku ze sprawą tych gwałtów przebywał w areszcie, gdy zaatakował więzienną psycholożkę.
Psycholog, która zginęła, miała 39 lat. Służbę w Zakładzie Karnym w Rzeszowie pełniła od października 2010 r. Zajmowała stanowisko starszego psychologa. W 2017 r. ukończyła szkolenie zawodowe na pierwszy stopień oficerski Służby Więziennej. Pełniła służbę w oddziale dla tymczasowo aresztowanych. Pozostawiła męża i dwoje dzieci.(PAP)
api / mark / ktl / red