Po wielu problemach w końcu udało się oddać do użytku zadaszony skatepark w Rzeszowie. Fani rolek i miłośnicy rowerów od środy mogą korzystać z obiektu.

– Otrzymaliśmy pozwolenie na użytkowanie zadaszonego skateparku. Obiekt będzie czynny przez cały tydzień od godz. 8:00 do 22:00. Wstęp darmowy. Skatepark wewnątrz jest oświetlony i ogrzewany. Miłośnicy jazdy na rolkach, deskorolkach, rowerach tak długo czekali na uruchomienie obiektu, że chętnych na pewno będzie dużo. Jedyną przeszkodzą może być teraz… pogoda. Jest ciepło – mówi Janusz Makar, dyrektor Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Nie ma wyznaczonego terminu, do kiedy skatepark przy hali Podpromie będzie zadaszony. – To wszyscy zależy od pogody – tłumaczy Makar. – Nasi pracownicy będą na co dzień nadzorowali działalność skateparku – dodaje.

Uruchomienie zadaszonego skateparku to urzędnicza droga przez mękę. Obiekt miał działać już rok temu. Potężny balon postawiono w lutym br., który stał do lipca. W tym czasie nie można było korzystać ze skateparku, bo straż pożarna zakwestionowała budowlę. Strażacy domagali się dodatkowej konstrukcji wsporczej, aby nie doszło do zawalenia zadaszenia. Ostatecznie z konstrukcji udało się zrezygnować, miasto uzyskało specjalne pozwolenie na odstępstwa od projektu.

Kilka tygodni temu balon znów został postawiony, ale strażacy zgłosili kolejne zastrzeżenia. Tym razem zażyczyli sobie zamontowania na terenie obiektu specjalnych tablic wyświetlających dodatkowo komunikat: „Proszę opuścić obiekt” podczas awaryjnego opuszczania dmuchanej konstrukcji. Ten problem w końcu udało się rozwiązać i straż pożarna wydała opinię, że z zadaszonego skateparku można korzystać.

Zadaszenie skatperku kosztowało ponad 700 tys. zł. Pieniądze pochodziły z pierwszej edycji Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego. Inwestycję zrealizowała firma Grimar z Gliwic.

(kaw)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama