Obietnica pieniędzy na zakup 50 pomp dla strażaków-ochotników z Podkarpacia była pretekstem, by w piątek w Rzeszowie Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, krytykował Rafała Trzaskowskiego i chwalił Andrzeja Dudę.
Ubiegłotygodniowa powódź na południu Podkarpacia spadła PiS-owi i Andrzejowi Dudzie w drugiej turze wyborów prezydenckich, jak manna z nieba. O ile Duda w regionie zdeklasował konkurencję – miał ponad 60 proc. poparcia, tak w samym Rzeszowie wyniku oszałamiającego nie zrobił, choć Rafała Trzaskowskiego pokonał.
Duda w stolicy Podkarpacia zdobył nieco ponad 40 proc. głosów, a na Trzaskowskiego postawiło prawie 29 proc. głosujących.
Najpierw ratusz, potem strażacy
Dlatego w drugiej turze wyborów prominentni politycy PiS przestali w końcu szerokim łukiem omijać Rzeszów. W piątek do stolicy województwa przyjechał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wraz ze swoim zastępcą Marcinem Warchołem, w ostatnim czasie jednym z ulubionych członków rządu PiS, Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa.
Ziobro i Warchoł, którym towarzyszyli regionalni politycy Solidarnej Polski (Mieczysław Golba, Maria Kurowska i Piotr Uruski), wizytę w Rzeszowie rozpoczęli właśnie od spotkania w ratuszu, gdzie rozmawiali m.in. o poszerzeniu Rzeszowa, monorailu, czy budowie nowego Sądu Okręgowego na os. Drabinianka.
Następnie, Ziobro wraz z Warchołem pojawili się na Rynku, gdzie czekało na nich ponad 30 strażaków m.in. z OSP Budziwój. Pretekstem do spotkania była oczywiście powódź – podziękowania dla strażaków-ochotników i deklaracja dalszego finansowego jednostki przez Ministerstwo Sprawiedliwości z Funduszu Sprawiedliwości.
Andrzej Duda i rząd, jak Matka Teresa
Drugie dno tej wizyty i prawdziwy cel był jednak inny, czego nie ukrywał sam Zbigniew Ziobro. Chodziło o promowanie Andrzeja Dudy, który w zderzeniu z Rafałem Trzaskowskim, jest w obliczu klęski żywiołowej niemalże, jak Matka Teresa z Kalkuty niosąca pomoc trędowatym. Taki klimat unosił się w obecności strażaków-ochotników.
– Dziękuję wszystkim służbom, które angażowały się z narażaniem życia i zdrowia. Dziękuję gorąco za to poświęcenie w ratowaniu ludzkiego życia, dobytku ludzi. To niezwykle ważne – mówił Zbigniew Ziobro.
Dla Podkarpacia 50 pomp
Ziobro podkreślał także, że skuteczna pomoc jest możliwa wtedy, gdy służby mają odpowiedni sprzęt. Dlatego od kilku lat z Funduszu Sprawiedliwości są przekazywane pieniądze m.in. na wsparcie OSP. Na Podkarpaciu w sumie wpompowano już 20 mln zł z owego Funduszu. Ziobro zapowiedział, że w naszym regionie będą kolejne inwestycje.
– Przekażemy 50 pomp do wypompowywania wody z zalanych domów dla ochotniczych straży pożarnych na Podkarpaciu – ogłosił Zbigniew Ziobro. – Szybkość i czas działania ma znaczenie, a wiem, że tego typu sprzęt się zużywa i jest w różnym stanie – dodał.
Bez Dudy nie byłoby funduszu
Przekazanie 50 pomp Ziobro nazwał „realnym wsparciem dla Podkarpacia” oraz sygnałem, że rząd Zjednoczonej Prawicy szanuje ciężką pracę strażaków oraz jednoczy się z powodzianami z Podkarpacia.
– „Panu Bogu na chwałę, ludziom na pożytek” – to szczytne hasło strażaków-ochotników, które wyraża ogromne zaangażowanie z narażeniem czasem własnego życia i zdrowia. To dzięki wam, drodzy strażacy, tydzień temu domostwa mieszkańców Podkarpacia były chronione. Udało się uniknąć kolejnych strat – mówił Marcin Warchoł.
– Mam nadzieję, że ten sprzęt zostanie wykorzystany w ćwiczeniach, a nie w boju. Mam nadzieję, że sprzęt się przyda – dodał i… podziękował Andrzejowi Dudzie, bo jak stwierdził, bez jego wsparcia Funduszu Sprawiedliwości by nie było.
Zabierają oszustom, dają strażakom
– To efekt jego działań – stwierdził wiceminister Warchoł. – Zabieramy złodziejom, oszustom, dajemy dzieciom i strażakom, tym, którzy tego potrzebują. Na tym polega program Zjednoczonej Prawicy – łączy nas Polska – dodał.
Posłanka Maria Kurowska podkreślała, że gdyby nie dobry sprzęt i zaangażowanie strażaków-ochotników i Wojsk Obrony Terytorialnej, sytuacja na południu Podkarpacia wyglądałaby znacznie gorzej.
– Nigdy w swojej historii OSP nie miały tyle dobrego i nowego sprzętu: samochodów, pomp, urządzeń hydraulicznych. Dzięki temu strażacy mogą szybko i skutecznie działać i pomagać – mówiła Maria Kurowska, która pochodzi z ziemi jasielskiej.
– Strażacy z mojej ziemi mówią, że ich pompy już wysiadają, dlatego reagujemy szybko i skutecznie na te prośby – dodawała.
Ziobro zdejmuje maskę
Po tych wystąpieniach Zbigniew Ziobro zdjął maskę i przeszedł do prawdziwego celu wizyty w Rzeszowie. Na początek stwierdził, że fundusz, z którego dla Podkarpacia płyną pieniądze, jest krytykowany przez PO i „środowisko pana Trzaskowskiego”.
– Dlatego przyjechałem, aby prosić mieszkańców Podkarpacia o rozważenie, czy nie warto wspierać kandydata na prezydenta, który jednak gwarantuje, że Fundusz Sprawiedliwości będzie mógł udzielać nadal realnego wsparcia dla Podkarpacia? – pytał Zbigniew Ziobro.
Trzaskowski zabierze?
Dalej minister sprawiedliwości znów stwierdził, że PO chce fundusz zlikwidować, a „pan Trzaskowski jest ich kandydatem, wiceprzewodniczącym partii”, więc w domyśle, jak zostanie prezydentem, zabierze pieniądze, z których teraz korzysta Podkarpacie.
– Czy warto likwidować fundusz? Czy warto rezygnować ze wsparcia, także dla ziemi podkarpackiej z tej jednej przyczyny? Warto rozważyć na kogo oddać głos – powiedział Ziobro.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl