Fot. Facebook.com / Ewa Leniart

Gdy Marcin Warchoł pod koniec marca chodził po ulicach Rzeszowa bez maseczki, bo jadł z dziećmi lody, PiS informował policję. Gdy Ewa Leniart bez maseczki fotografowała się na zlocie food trucków, nagle wszystko jest OK. 

Trwająca w Rzeszowie kampania wyborcza na prezydenta miasta ma różne odsłony. Jedną z nich była i jest kwestia przestrzegania covidowych obostrzeń przez kandydatów w wyborach. Głównie chodzi o obowiązkowe zasłanianie ust i nosa.

28 marca na Marcina Warchoła, wiceministra sprawiedliwości, spadła krytyka, że prowadząc kampanię wyborczą chodził po ulicach miasta bez maseczki. Warchoł w wyborach rywalizuje m.in. z Ewą Leniart, którą wspiera PiS. Warchoła popiera Tadeusz Ferenc. 

PiS zaatakował Marcina Warchoła, gdy ten ściągnął maseczkę podczas wspólnego jedzenia lodów ze swoimi dziećmi. – Jest mi wstyd, że w taki sposób może się zachowywać wiceminister w naszym rządzie – pieklił się wtedy Piotr Müller, rzecznik rządu.

Leniart: nie żałuję

Müller powinien się teraz „wstydzić” za Ewę Leniart, która z nominacji PiS jest także wojewodą podkarpackim. Leniart w weekend pojawiła się na trwającym od piątku do niedzieli zlocie food trucków na terenie Millenium Hall w Rzeszowie. 

W sobotę wieczorem na facebookowym profilu kandydatki na prezydenta Rzeszowa pojawiło się zdjęcie, na który Leniart trzyma Langosza z rukolą. Leniart nie ma założonej obowiązkowej maseczki. 

„Jó étvágyat! Jako fanka dobrej kuchni i smaków z całego świata, staram się za każdym razem skorzystać z okazji gdy do Rzeszowa zjeżdżają Foodtracki. Dziś zdecydowałam się na specjał znad Dunaju, czyli Langosza z rukolą. Nie żałuję” – napisała Ewa Leniart.

Screen z oficjalnego profilu Ewy Leniart na Facebooku

„Arogancja władzy”

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. „To jednak jest pandemia czy nie? Jadła Pani w maseczce? Bo bez maseczki to złamanie prawa” – napisał pod postem jeden z internautów. „Gdzie maseczka?” – pyta ktoś inny. Burza zaczęła się także na Twitterze. 

„To jest Ewa Leniart, która kilka dni temu robiła sobie billboardy w maseczce. PiS przesuwa wybory w Rzeszowie „przez epidemię”, a wojewoda sobie pozuje i zajada na środku ulicy bez maski. Powiedzieć, że to arogancja władzy, to nic nie powiedzieć – robienie z ludzi idiotów!” – napisała kolejna internautka. 

Jeszcze inny internauta pyta Macieja Wąsika (PiS), wiceministra spraw wewnętrznych i administracji, czy tym razem policja też ukarze Ewę Leniart. Wąsik wcześniej pytał prowokacyjnie Warchoła, gdzie będzie w kolejnych dniach, by podpisał mandat.

„Wpis Pana Macieja Wąsika besztający kandydatkę za brak maseczki chciałbym zobaczyć” – dopominają się teraz internauci. – PiS wylewał krokodyle łzy, gdy Marcin Warchoł jadł lody z dziećmi, a jak kandydatka PiS je Langosza, to wszystko jest OK? – pytają.

Kiedy można zdjąć maseczkę? 

Sięgamy do rozporządzenia prezesa Rady Ministrów (premiera) z 19 marca 2021 r. na temat covidowych nakazów i zakazów. Zdjąć maseczkę można tylko wtedy, gdy naszą tożsamość chce potwierdzić np. policja. 

Są jeszcze dwa wyjątki. Jeden z nich dotyczy osób, które „doświadczają trwale lub okresowo trudności w komunikowaniu się”. Drugi mówi o spożywaniu posiłków. Można to robić tylko w zakładach pracy i budynkach oraz w pociągach objętych rezerwacją miejsc.

Żaden z tych wyjątków nie dotyczy jednak Ewy Leniart.

Wybory na prezydenta Rzeszowa zaplanowano na 9 maja. Główny Inspektor Sanitarny rekomenduje je jednak przesunąć na czerwiec. Przeciwnicy Leniart twierdzą, że to dlatego, bo szanse kandydatki popieranej przez PiS na zwycięstwo są niewielkie. 

Leniart: chwila słabości, przepraszam 

W nocy z soboty na niedzielę, kilka minut po godz. 1:00, Ewa Leniart zareagowała na falę krytyki. Na Facebooku napisała, że maseczkę zdjęła „na moment kosztowania jednej ze sprzedawanych tam [zlocie food trucków – przyp. red. ] potraw”, by towarzyszący jej fotograf zrobił zdjęcie.

„Pomimo faktu, że trwało to krótką chwilę, przy zachowaniu odpowiedniego dystansu do osób znajdujących się na placu – takie zdarzenie nie powinno mieć miejsca” – pokajała się Leniart. „Ubolewam, że pozwoliłam sobie na tę chwilę słabości. I choć błądzić rzeczą ludzką, Bardzo Państwa Przepraszam” – dodała. 

Zdjęcie ze zlotu food trucków zniknęło z jej facebookowego profilu.   

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama