Zdjęcie: Piotr Woroniec jr / Rzeszów News

Tylko do 15 stycznia Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie przyjmuje propozycje zmian w rozkładzie jazdy miejskich autobusów. Mogą je składać wyłącznie szefowie rad osiedli. 

O rzeszowskiej komunikacji w ostatnich tygodniach znów jest głośno – autobusy jeżdżą opóźnione, pasażerowie narzekają, że niektóre linie niepotrzebnie są wydłużane. Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie, który odpowiada za organizację komunikacji, jest pod ostrzałem mediów, nie ma właściwie tygodnia bez skarg na to, jak jeżdżą autobusy obsługiwane przez MPK. 

ZTM zapowiada, że od 1 lutego 2019 roku zmieni się rozkład jazdy. W jakim stopniu? Tego jeszcze nie wiadomo, bo ZTM najpierw chce zapytać o opinie mieszkańców, by to oni przedstawili swoje propozycje zmian usprawnienia miejskiej komunikacji, zarówno jeśli chodzi o samą siatkę połączeń, jak i rozkład jazdy autobusów. 

Temat wróci ze zdwojoną siłą?

ZTM wyznaczył ostateczną datę 15 stycznia składania propozycji. Można je przesyłać tradycyjną pocztą na adres ZTM: ul. Trembeckiego 3, 35-234 Rzeszów, lub mailem na adres: ztm@ztm.erzeszow.pl. Ale co ważne, takich propozycji nie mogą składać pojedyncze osoby, tylko przewodniczący poszczególnych rad osiedli. 

Jak twierdzi ZTM, wszystkie propozycje zostaną przeanalizowane przez zarząd spółki oraz omówione na spotkaniu z przedstawicielami rad osiedli, które zaplanowano na drugą połowę stycznia. „Spotkanie to będzie miało na celu zaopiniowanie nowego projektu sieci oraz nowych rozkładów jazdy” – poinformował ZTM.

Sposób przeprowadzenia „konsultacji” spotkał się jednak z krytyką Podkarpackiego Stowarzyszenia Miłośników Komunikacji. Jego działacze uważają, że czas na składanie propozycji jest za krótki. – Nie da się zrobić porządnej reorganizacji siatki w 2-3 tygodnie. Linie znowu będą bezmyślnie wydłużane – obawiają się działacze stowarzyszenia. 

Ich zdaniem ograniczanie przyjmowania propozycji tylko od szefów rad osiedlowych również jest fatalne. – Radami kierują politycy, którzy będą chcieli coś ugrać dla siebie, a nie dla mieszkańców. Daję sobie rękę uciąć, że za dwa miesiące w marcu temat komunikacji powróci ze zdwojoną siłą – słyszymy w PSMK. 

Pytać nie tylko Rady Osiedli

Na wieść o „konsultacjach”, PSMK wysłało list do Anny Kowalskiej, dyrektor ZTM. W liście czytamy, że stowarzyszenie jest „głęboko zaniepokojone” planowanymi zmianami w miejskiej komunikacji od 1 lutego. PSMK uważa, że skoro ZTM zapowiedział „rewolucję”, to na obecnym etapie powinien już mieć przygotowane rozwiązania i poddać je głębokiej analizie, a nie dopiero czekać na propozycje zmian i w krótkim czasie potem je rozpatrywać.

„Aktualny układ komunikacyjny ma wiele niedogodności, które można porównać do „ran”, a chwilowe „zaklejenie ran” nic nie wniesie” – czytamy w liście PSMK podpisanym przez prezesa stowarzyszenia Dominika Bąka. PSMK przypomina, że obecna siatka połączeń pochodzi jeszcze z 1991 roku i dzisiaj należy ją praktycznie tworzyć od nowa. 

„Wprowadzenie zaś nowej siatki wymaga konsultacji nie tylko z Radami Osiedli, ale przede wszystkimi ze zwykłymi mieszkańcami, pasażerami” – uważa PSMK. Stowarzyszenie, słusznie zresztą, podkreśla, że z komunikacji w sporej części korzystają studenci, których nie interesuje system szczebli samorządu terytorialnego, zaś sama instytucja Rady Osiedla jest im mało znana. 

„Podróżnymi miejskiej komunikacji są mieszkańcy, którzy dojeżdżają do szkół, miejsc pracy, czy zakładów medycznych, nie będąc mieszkańcami Rzeszowa. Ich zdanie też jest ważne i powinno być uwzględnione. Sami podróżni, przed wprowadzeniem zmian, potrzebują znacznego czasu, żeby się z nimi zapoznać i przyzwyczaić” – czytamy dalej w liście do ZTM.

Zmiany na wakacjach

PSMK uważa, że szykowane zmiany w miejskiej komunikacji tworzone są zbyt szybko, „pod naciskiem rosnącego niezadowolenia pasażerów i lokalnych mediów”. Zdaniem stowarzyszenia najlepszym czasem wprowadzenia reorganizacji komunikacji jest okres wakacyjny, bo wtedy mniej osób korzysta z autobusów. „Sam okres pozwoliłby zapoznać się z nową siatką komunikacyjną” – twierdzi PSMK. 

Jednocześnie stowarzyszenie zadeklarowało chęć uczestnictwa w tworzeniu siatki połączeń, bo tylko „wspólne działania mogą przyczynić się do poprawy działalności komunikacji miejskiej w Rzeszowie”.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama