Przyglądam się dyskusji o likwidacji OFE i zastanawiam się czy to naprawdę ma jakiś wpływ na moje życie. Wczoraj miałam okazję porozmawiać z dziewczyną, która prowadzi działalność gospodarczą i która kilka tygodni temu dostała z ZUS-u wyliczenie hipotetycznej wysokości swojej emerytury. Otóż za około 30 lat – mniej więcej tyle zostało jej do osiągnięcia wieku emerytalnego – otrzyma w najbardziej optymistycznym wariancie ok 600 zł, w wersji mniej optymistycznej (a może po prostu bardziej realnej) dokładnie 168 zł. Czy to jakiś żart???
Prowadzi działalność od ponad 10 lat, wcześniej przez kilka lat pracowała na etacie, płaci regularnie składki, przez cały ten okres była na zwolnieniu chorobowym właściwie tylko w okresie ciąży i co…. ?
Jej rodzice, którym to pokazała kazali jej natychmiast biec do ZUS-u i to wyjaśniać, bo to na pewno jakaś pomyłka, bo ta kwota jest tak abstrakcyjna, że nie można traktować jej inaczej jak właśnie pomyłki.
Ale to niestety nie jest pomyłka.
I chyba naprawdę niewielkie ma znaczenie czy jej pieniądze trafiają do ZUS-u czy do OFE (chociaż na pewno lepiej być zabezpieczonym na dwie strony).
Prześladuje ją cały czas myśl, że gdyby kwotę składki ZUS-owskiej co miesiąc odłożyła na konto w banku albo jeszcze lepiej przeznaczyła na prywatne ubezpieczenie, to na pewno za te 30 lat byłoby ją stać na dużo więcej.
Jedyny rozsądny komentarz do tego wyliczenia, jest taki, że to pismo to ostrzeżenie dla Ciebie Obywatelu, żebyś nie liczył na wiele od Państwa i lepiej przez te pozostałe do emerytury lata sam dbał o swoje zabezpieczenie na przyszłość.
Mam nieodparte wrażenie, że dzisiaj nie powinniśmy rozmawiać o zmianach w systemie emerytalnym, lecz o całkowitej likwidacji obecnego systemu (czyt. ZUS-u) i opracowaniu zupełnie innej jego wersji. Mam nadzieję, że przez te 30 lat jednak coś się zmieni, bo jeśli nie, to w wieku 67 lat, w momencie jak wszyscy dostaniemy te swoje 168 zł nie będzie nam już tak wesoło, jak w chwili, kiedy otworzyliśmy tę kopertę z ZUS z poczuciem, że ktoś po prostu z nas sobie zażartował……
ZUS czy OFE oto jest pytanie….
Reklama