Zdjęcie: Pixabay
Reklama

Pewnie spotkałeś się z przeświadczeniem, że język polski jest jednym z najtrudniejszych do opanowania. Choć chodzi tu przede wszystkim o obcokrajowców, to jednak również Polacy mają sporo problemów z poprawnym wysławianiem się. Wyjątki, pułapki gramatyczne, a do tego złożona ortografia – przeciętnemu Kowalskiemu daleko do profesorów Miodka czy Bralczyka. Z poniższego artykułu dowiesz się, jakie błędy najczęściej popełniają użytkownicy języka polskiego.

Dlaczego tak łatwo popełniamy błędy podczas nauki polskiego?

Język polski to przede wszystkim złożona gramatyka, trudna ortografia oraz nietypowa fonetyka. Wyróżnia się on nawet na tle innych języków słowiańskich, stwarzając ogromne przeszkody w nauce przedstawicielom bratnich narodów. 

Sami Polacy też łatwo popełniają błędy, o czym przekonani są korepetytorzy języka polskiego w BUKI School. Doskonale wiedzą oni, że niektóre zasady są trudne do zapamiętania, a inne brzmią nielogicznie dla osób, które przyzwyczajone są do swoich lokalnych dialektów i gwar. 

Wiele błędów bierze się z mówienia „na czuja”, a w ostatnich latach coraz częściej wynikają one z błędnego kalkowania wyrażeń z języka angielskiego. Dlatego też tak istotne jest, aby świadomie popracować nad precyzją i poprawnością w użytkowaniu polskiego na co dzień.

Najczęstsze pułapki językowe – na co uważać?

Pora przyjrzeć się dziesięciu najczęściej popełnianym błędom w języku polskim, na które zwracają szczególną uwagę nauczyciele języka polskiego.

1. „Wziąść” zamiast „wziąć”

Klasyka gatunku, która do pisowni przeszła z błędnej wymowy tego bezokolicznika. Forma „wziąść” nie istnieje – poprawnie mówi się „wziąć”, gdyż to końcówka „-ąć” jest typowa dla czasowników bezosobowych.

2. „Poszłem” zamiast „poszedłem”

Rodzaj męski czasu przeszłego czasownika „pójść” często stwarza mężczyznom problemy. Skoro kobieta mówi „poszłam”, to czemu facet nie może powiedzieć „poszłem”? W tym przypadku nie ma analogii – „poszedłem” to wyjątek, który trzeba zapamiętać.

3. „Bynajmniej” zamiast „przynajmniej”

Wielu Polaków nadużywa wyrazu „bynajmniej” jako synonimu dla „przynajmniej”, bo chcą w ten sposób brzmieć mądrze. Tymczasem znaczenie obu wyrazów jest zgoła inne. „Bynajmniej” używa się w przeczeniach (np. „Bynajmniej nie chciałem tego zrobić”), podczas gdy „przynajmniej” oznacza minimalny poziom czegoś (np. „Przynajmniej się starałaś”).

4. „Na dworzu” zamiast „na dworze”

Ślązacy chodzą „na plac”, mieszkańcy Małopolski „na pole”, a spora część kraju wychodzi „na dwór”. Znajdując się na zewnątrz, należy mówić, że jest się „na dworze”. Wiele osób popełnia tu błąd, który wynika z błędnej odmiany tego regionalizmu.

Reklama

5. „Tą książkę” zamiast „tę książkę”

Polacy mają problem z zaimkami dla rzeczowników rodzaju żeńskiego w bierniku. Często mówią „podaj mi tą książkę”, choć poprawnie jest „podaj mi tę książkę”. Forma „tą książkę” występuje tylko w narzędniku, na przykład „nie daję rady z tą książką”. Proste? Proste. Teraz wciel te zasady w życie.

6. „Wrócił z powrotem” zamiast „wrócił”

Informacja o powrocie w pełni zawiera się w czasowniku „wrócić”, więc nie trzeba tam dodawać zwrotu „z powrotem”. Mimo to wiele osób delikatnie przesadza, tworząc zwroty tego typu. W podobny sposób działa błąd „cofać do tyłu” (da się cofać do przodu?).

7. „Ubrać buty” zamiast „włożyć buty”

Warto zapamiętać raz na zawsze: ubiera się kogoś, a na siebie ubrania czy obuwie się zakłada. Dlatego poprawnie mówi się „włożyłem buty”, a nie „ubrałem buty”. Chyba że chodzi o dziecko, wtedy można powiedzieć „ubrałem dziecku buty”.

8. „W każdym bądź razie” zamiast „w każdym razie”

Ten błąd jest przykładem hybrydy, czyli połączenia dwóch wyrażeń w jedno. Polacy błędnie sklejają zwroty „w każdym razie” oraz „bądź co bądź”, a efektem jest błąd, który często słychać w mediach i codziennych rozmowach.

9. „Proszę panią” zamiast „proszę pani”

W tym zwrocie należy używać dopełniacza, a nie biernika. Błąd ten zapada w pamięć już na etapie szkoły podstawowej i często towarzyszy Polakom aż do śmierci. Formuła grzecznościowa wymaga jednak zwracania się „proszę pani”, bez „ą” na końcu.

10. „Okres czasu” zamiast „okres”

Znasz stwierdzenie „masło maślane”? Zwrot „okres czasu” to właśnie taki błąd, gdyż okres jest miarą czasu. Aby unikać błędów, można stosować wyrażenia „w tym czasie” lub „w tym okresie”.

Jak uczyć się języka polskiego bezstresowo i skutecznie?

Unikanie błędów językowych wymaga przede wszystkim praktyki, a także świadomości popełnianych niedociągnięć. Poznaj kilka wskazówek, które mogą Ci pomóc:

  • Czytaj książki na głos – mózg będzie łatwiej zapamiętywać poprawne zwroty.
  • Sięgaj po słownik języka polskiego – znajdziesz tam zasady poprawnej polszczyzny.
  • Zapisz się na korepetycje – ucz się, jak nie popełniać błędów, pod okiem nauczyciela.

Język polski to wyzwanie, ale z odpowiednim podejściem do nauki można uniknąć najpopularniejszych błędów i niedociągnięć.

Reklama