Czasami za zabójstwo są niższe kary. 49-letni Sergiey G., „mózg” udaremnionego przemytu prawie 250 kg haszyszu przez polsko-ukraińską granicę w Korczowej, spędzi w więzieniu 11 lat.
Obywatel Ukrainy jest czwartą, ale najważniejszą osobą osądzoną w sprawie największej próby przemytu narkotyków przez polsko-ukraińską granicę. Wcześniej, 25 kwietnia 2019 r., sąd w Zielonej Górze skazał na bezwzględne kary więzienia troje Ukraińców – Viktora K., Yevgena S. i Olhę P. – którzy w dwóch BMW próbowali przemycić 237 kg haszyszu.
„Kurierzy” zostali prawomocnie skazani odpowiednio na 8, 7 lat i 3,5 roku więzienia oraz wymierzono im wysokie grzywny: po 100 tys. zł i 50 tys. zł. Do próby przemytu, udaremnionego przez funkcjonariuszy Straży Granicznej doszło 18 lutego 2017 roku na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej.
274 paczki z haszyszem ukryto w podłogach BMW w profesjonalnie przygotowanych skrytkach. Wykonano je w specjalnie wyciętym progu, aby zostawić jak najmniej śladów. Skrytki były również zabezpieczone specjalnymi substancjami, aby zapach narkotyków nie wydobywał się na zewnątrz. Miejsce ukrycia haszyszu wskazał pies służbowy.
Dla Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie, który prowadził śledztwo w tej sprawie, było jasne, że za Ukraińcami ktoś jeszcze stał. Haszysz był przemycany z Hiszpanii i docelowo miał trafić do Rosji.
Śledczy ustalili, że „mózgiem” próby przemytu narkotyków był 49-letni Sergiey G., także obywatel Ukrainy. Od 16 marca 2017 r. był on poszukiwany listem gończym, europejskim nakazem aresztowania. Za Ukraińcem została także wystawiona „czerwona nota” Interpolu. 22 stycznia 2020 roku zatrzymano go w Hiszpanii – na lotnisku w Barcelonie.
Kilka tygodni później, 14 lutego, Siergieya G. przewieziono do Polski, trafił do Zakładu Karnego w Rzeszowie. Prokuratura oskarżyła go o kierowanie na terenie UE oraz Ukrainy i Rosji zorganizowaną grupą przestępczą, zajmującą się głównie przemytem z unijnych krajów na Ukrainę sporych ilości narkotyków oraz próbę przemytu 237 kg haszyszu.
Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Okręgowym w Przemyślu. Kilka dni temu, 25 czerwca, zapadł wyrok. Siergiey G. został skazany na 11 lat więzienia (prokuratura żądała 15 lat). – To surowy wyrok. Czasami w sprawach o zabójstwo zapadają niższe kary – podkreśla Rafał Teluk, szef podkarpackiego oddziału Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
Oprócz kary 11 lat więzienia, Siergieyowi G. wymierzono grzywnę w wysokości 200 tys. zł, ma też wpłacić 50 tys. zł (nawiązka) na rzecz ośrodka Monar w Warszawie. Ukrainiec ma jeszcze pokryć koszty procesu – 8000 zł. W trakcie procesu częściowo przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Wyrok przemyskiego sądu nie jest prawomocny.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl