Do policyjnego aresztu trafił 21-letni mężczyzna, który podczas kontroli drogowej wyciągnął pistolet i skierował w kierunku policjantów. Kierowca nie chciał okazać dokumentów.
W niedzielę brzozowscy policjanci patroli tereny Górek, gdzie odbywał się festyn. Przed północą, funkcjonariusze zwrócili uwagę na volkswagena z norweskimi numerami rejestracyjnymi.
– Kierujący nim mężczyzna bardzo powoli podjeżdżał w kierunku policjantów. Kierowca zatrzymał się w pobliżu radiowozu – informuje Komenda Powiatowa Policji w Brzozowie.
Funkcjonariusze postanowili skontrolować mężczyznę. Policja twierdzi, że młody człowiek nie wykonywał żadnych poleceń mundurowych, a jego zachowanie było aroganckie.
– Gdy jeden z policjantów poprosił o okazanie dokumentów, ten wkładając rękę między siedzenia, wyciągnął pistolet, kierując go w stronę policjantów – twierdzi KPP.
Funkcjonariusze odebrali broń napastnikowi i go obezwładnili. Okazało się, że był to pistolet pneumatyczny typu wiatrówka. Był naładowany i gotowy do użycia. Dodatkowo policjanci w schowku volkswagena znaleźli plastikowe pudełko, a w nim 53 śruty.
Kierowcą auta okazał się 21-letni mieszkaniec Brzozowa. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że chciał tylko pokazać policjantom, jaką ma broń. Ostatecznie został przewieziony do brzozowskiej komendy, gdzie tracił do policyjnego aresztu.
21-latek usłyszał zarzut zmuszania policjantów do odstąpienia od czynności służbowych. Przyznał się do winy. Niebawem mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
(kaw)
redakcja@rzeszow-news.pl