Tragedia podczas nocy sylwestrowej w Bukowinie Tatrzańskiej w Małopolsce. Dwóch mieszkańców z Podkarpacia zostało ugodzonych nożem. Jeden z nich zmarł w szpitalu.
O tragedii jako pierwsza poinformowała stacja TVN24. Jak dotychczas wiadomo, kilka minut po północy w jednej z restauracji w Bukowinie Tatrzańskiej doszło do awantury. Dwie osoby zostały ugodzone nożem.
– Awantura pomiędzy uczestnikami imprezy przeniosła się potem na ulicę, gdzie dwaj mężczyźni z województwa podkarpackiego zostali ugodzeni nożem. Zadano im rany cięte i kłute. Jeden z poszkodowanych, 23-letni mężczyzna, odniósł na tyle poważne obrażenia, że nie udało się uratować jego życia, mimo szybkiej pomocy medycznej. Zanim karetka przyjechała, do pomocy włączył się ratownik TOPR-u – powiedział nam Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Sprawca prawdopodobnie zadał ofiarom kilka ciosów nożem w plecy, wsiadł do samochodu i odjechał.
Drugi mężczyzna w wieku 22 lat przebywa w szpitalu. – Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – dodaje Wieczorek. Zakopiańska policja na razie nie udziela informacji, z jakich miast na Podkarpaciu pochodzą ofiary nożownika, który jest poszukiwany przez funkcjonariuszy.
– Najpierw chcemy powiadomić o zdarzeniu rodziny ofiar. Śledztwo prowadzimy pod nadzorem prokuratury. Dzisiaj po południu na miejscu zdarzenia były wykonane czynności z udziałem prokuratora. Został znaleziony nóż, ale dopiero dokładne badania wykażą, czy został on użyty do zaatakowania mężczyzn. Sprawdzamy, co było powodem sprzeczki w lokalu. Mamy mnóstwo informacji, które wymagają weryfikacji. Sprawcy na razie nie udało się zatrzymać – mówi Roman Wieczorek.
redakcja@rzeszow-news.pl