Trzy akty oskarżenia, obejmujące 10 osób, trafiły do sądu przeciwko uczestnikom bójki kiboli Resovii i Stali w maju br. na rzeszowskim Rynku.
Do bójki doszło 5 maja. Brało w niej udział ok. 80 kiboli. Pseudokibice Stali Rzeszów, wspierani przez szalikowców z Elany Toruń, starli się ze stadionowymi bandytami z Resovii. W ruch poszły krzesła, stoliki, kosze na śmieci kuflami i popielniczki. Właścicielka zdemolowanego ogródka straty wyceniła na 3000 zł. W awanturze ranny został Jakub T., kibol Resovii.
Uczestników ustawki zaczęła tropić specjalna grupa policyjna pod kryptonimem „Tornado”, którą powołano w Komendzie Miejskiej Policji w Rzeszowie. Kilka dni po zdarzeniu zaczęli wpadać pierwsi kibole. Im i każdym kolejnym prokuratura stawiała identyczne zarzuty – udział w zbiegowisku o charakterze chuligańskim. Grozi za to do trzech lat więzienia.
Praktycznie wobec wszystkich podejrzanych prokuratura kierowała do sądu wnioski o tymczasowe aresztowania. Dotychczas zarzuty w tej sprawie przedstawiono 24 pseudokibicom. Wobec 10 skierowano do sądu trzy akty oskarżenia. Pierwszym było objętych 7 pseudokibiców Stali, Elany i Resovii, drugim jeden jeden kibol Resovii, a trzecim dwóch – z Resovii i Stali.
W żadnej z tych spraw, jak na razie, nie zapadł jeszcze wyrok. – Trwa jeszcze postępowanie wobec 14 podejrzanych. Policja namierza jeszcze kilku rozpoznanych uczestników bójki. Planujemy do końca grudnia br. skierować do sądu akt oskarżenia – zapowiada Renata Krut, szefowa Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów.
Wszyscy kibole, którzy dostali prokuratorskie zarzuty, wyszli już na wolność. Śledczy twierdzą, że nie ma już potrzeby stosowania wobec podejrzanych najsurowszego środka zapobiegawczego.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl